Emade
Grand Vizier
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ten wniosek?
|
Wysłany: Śro 17:15, 03 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
"Legenda" ... i wszystko jasne
Genialne, ekstra, och, ach i w ogóle.
Jestem pod wielkim wrażeniem tego, jak gra Stopa i prawdą jest, że bez niego ten album nie miałby takiego czadu. Tutaj, w tym, co grał w Armii łatwiej dosłyszeć to, jakim jest dobrym pałkerem, bo w tym, co tworzy z Voo Voo trudniej to usłyszeć. Ot, postukuje, ale pałera nie ma. To widać dopiero na koncertach - cały czas daje z siebie wiele. Głos Toma - można powiedzieć, że urzekł mnie od pierwszych słów "Kochaj mnie", bo zacząłem wsłuchiwać się w to, co śpiewa, mówi, melorecytuje etc. Można powiedzieć, że charyzmatyczny wokalista. Banan - wędrowniczek Jaś. Trudno wyliczyć zespoły, w których się udzielał i myślę, że łatwiej wymienić te, w których nie grał Nietypowy instrument, jakim jest waltornia wpasowuje się w każdą stylistykę. Ja nie wiem, dlaczego. Czy dlatego, że cała ta muzyka polska lat 80. była taka sama, identyczna, czy dlatego, że tworzyli ją w gruncie rzeczy prawie ci sami ludzie (jak tak piszę i piszę, to wydaje mi się, że opinia jest krzywdząca, lecz prawdą jest, że ci sami muzycy angażowali się w niejeden prodżekt...). Brylewski - człowiek orkiestra. Dotknął się chyba wszystkiego. Grał punka w Brygadze Kryzys, grał reggae w 12RAElu, grał... co właściwie gra Armia? Hard core?
Trudno powiedzieć, co gra Armia, zwłaszcza po tylko jednym albumie, bo prawdę mówiąc, na "Legendzie" zatrzymałem poznawanie twórczości. Ostatnio zainteresowałem się świeżo wydanym DiViDikiem z koncertu jubileuszowego Armii. I wiem, że mieli świetny album live, nazywał się bodaj "Exodus" i szukam go.
I to chyba wszystko .
|
|
|