Forum Pink Floyd Strona Główna
 Forum
¤  Forum Pink Floyd Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Pink Floyd
BRAIN DAMAGE - Najlepsze polskie forum o Pink Floyd
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
THE PIPER AT THE GATES OF DAWN na cenzurowanym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pink Floyd Strona Główna -> Chapter 24 Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
THE PIPER AT THE GATES OF DAWN na cenzurowanym

Jak oceniasz?
6
24%
 24%  [ 7 ]
5
24%
 24%  [ 7 ]
4
20%
 20%  [ 6 ]
3
20%
 20%  [ 6 ]
2
10%
 10%  [ 3 ]
1
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 29

Autor Wiadomość
usandthem
Fearless


Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 2766
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skądinąd

PostWysłany: Śro 1:47, 31 Sty 2007    Temat postu:
 
Widzisz zapytałem, bo chciałem poznać Twoją interpretację "autentyczności". Np dla mnie autentyczną płytą jest The Wall, bo hmm jak to ująć... zawiera w sobie bardzo dużo emocji, a Roger włożył w tą płytę naprawdę całego siebie...
A wracając do tematu - na pewno na tej płycie słychać radość z tego, że mogą grać i że nagrywają muzykę jaką lubią... myślę, że dobrym wyrazem tego jest na przykład Bike Very Happy
Ok, więcej się nie pastwię nad Pajperem - przyznaję, jest rewolucyjny, jest niepowtarzalny i jest klasyką.
Aczkolwiek nie lubię go Wink

Powrót do góry Zobacz profil autora
Vera
Worm


Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 3:30, 31 Sty 2007    Temat postu:
 
jak dla mnie album wymiata.cudowne partie gitar,wywalające w kosmos organy i ten głos Syda......najlepszy psychodeliczny album ever

Powrót do góry Zobacz profil autora
caterkiller
Fearless


Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 2998
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Góry Samotne

PostWysłany: Śro 5:00, 31 Sty 2007    Temat postu:
 
Nie wiem czy powinienem głosować, bo znam tę płytę od niedawna (z wyjątkiem jednokrotnego przesłuchania kiedyśtam), ale widzę, że żadnej miłości tu nie będzie. ;P Jedyne co tu w całości lubię to Astronomy Domine. W pozostałych (niektórych), śmieszą mnie te różne odgłosy (co akurat jest na plus) ale ogólnie brzmienie i wokal mnie katuje. Jak dla mnie 2 na dzisiaj to max.

Powrót do góry Zobacz profil autora
BeBe
Fearless


Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: FAC 51

PostWysłany: Śro 5:06, 31 Sty 2007    Temat postu:
 
2 ?! Za Piper ?!
Widać, że nie jesteś ultra fanem PF Razz

Powrót do góry Zobacz profil autora
Dawid
Eugene


Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Śro 9:52, 31 Sty 2007    Temat postu:
 
To nawet ja dałem 3 Wink

Powrót do góry Zobacz profil autora
Kasia
Fearless


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Śro 12:05, 31 Sty 2007    Temat postu:
 
Rozumiem, że nie każdemu może płyta może się podobać, jednak na dwóje nie zasługuje, nigdy przenigdy.

Powrót do góry Zobacz profil autora
caterkiller
Fearless


Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 2998
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Góry Samotne

PostWysłany: Śro 17:47, 31 Sty 2007    Temat postu:
 
BeBe napisał:

2 ?! Za Piper ?!
Widać, że nie jesteś ultra fanem PF Razz


No ba, 3. miejsce na liście ulubionych zespołów to już taka-sobie miłość. ;]

btw, siema, BeBe. Cool
szyszunia007 napisał:

Rozumiem, że nie każdemu może płyta może się podobać, jednak na dwóje nie zasługuje, nigdy przenigdy.


Nie wiem na ile zasługuje. Ja tam wystawiam oceny ze względu na to co mi się w jakim stopniu podoba, niczym innym się nie sugeruję. ;P ;]

Powrót do góry Zobacz profil autora
usandthem
Fearless


Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 2766
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skądinąd

PostWysłany: Pon 17:16, 26 Mar 2007    Temat postu:
 
Właśnie poczytałem sobie, co pisałem wcześniej o Piperze, jedno muszę sprostować:

Cytat:

w zasadzie, jak tak pomyślę, to chyba tylko More jest u mnie niżej w klasyfikacji płyt Floydów niż Piper....


More u mnie ostatnio mocno awansowało, natomiast Piper zajmuje zaszczytne ostatnie miejsce, tylko że... to ostatnie miejsce okupuje nie dlatego, że zrzucam go tam z definicji, tylko po prostu są lepsze.
Przesłuchałem teraz Pipera i doszedłem do wniosku, iż płyta jest dla mnie za trudna i zaczynam w niej znajdować jakieś tam plusy, ale za dużo mnie to kosztuje zmęczenia całą resztą. Może kiedyś zasłuży nawet na 3? Kto wie Very Happy
Tak czy owak kolejny oficjalny odsłuch TPATGOD nieprędko Wink
Jak chcę mieć podobny klimat to sobie słucham ASOSa i te fajne kawałeczki z Relics (ach, Julia Dream Very Happy )

Powrót do góry Zobacz profil autora
caterkiller
Fearless


Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 2998
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Góry Samotne

PostWysłany: Pon 18:00, 26 Mar 2007    Temat postu:
 
A ja dochodze do wniosku, że jestem uczulony nie tyle na Pajpera co na wokal Barreta. Twisted Evil

Powrót do góry Zobacz profil autora
Raziel
Pink


Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Czw 10:53, 29 Mar 2007    Temat postu:
 
Przesłuchałem wczoraj "Pipera" i tak:

Utwory podzieliłbym na dwie grupy - dobre i te ze zjebanym klimatem Wink
Nic na to nie poradze, ale kawałki takie jak "Flaming", "The Gnome" albo "Scarecrow" mogłyby się dla mnie znaleźć na soundtracku do "niekończącej się opowieści", "Czarnoksiężnika z krainy Oz" czy czegoś w tym stylu. Ogólem idealna muzyczka do puszczenia w bawialni dla dzieci i w ogóle Walt Disney przedstawia Wink

Ma to wprawdzie swój urok, ale nie tego raczej oczekuję po płycie Pink Floyd. Na szczęście jest jeszcze gama utworów nieco innych, majacych klimat już zdecydowanie ciekawszy i to jest "Astronomy Domine" (wiadomo o co chodzi), świtny jest "Lucifer Sam", lubię też melodie "Matilda Mother", "Pow R. Toc H" też mogłoby funkconować jako fajny przerywnik instrumentalny gdyby nie "małpi gaj", "Take Up Stetescope And Walk" też jest niezły, ale to nic wielkiego.

Za to wymiata "Interstellar Overdrive", ma sporo świtnych pomysłów, którymi można by obdzielić kilka innych piosenek, jest też dość awangardowy w swoich improwizacjach, co też mi pasuje. I został jeszcze genialny "Bike". Niby nic, ale dzięki temu, że się świetnie rozpędza i dzięki tym różnorodnym odgłosom (syrena, jakieś mechanizmy, a na wersji z "Echoes" też dzwonek rowerowy) wyszło coś świetnego.

Reszta to już jak wcześniej wspomniałem.

Ogólnie to przyjemnie się tego słucha, parę numerów świtnych, ale też parę denerwujących. Wolę już "Sucerful Of Secrets", a tej płycie dałem chyba kiedyś 4 i niech tak zostanie Wink

Amen.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Dr.Wall
Lucifer Sam


Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:44, 29 Mar 2007    Temat postu:
 
Amen... Idź zbożem we wsi Moskal stoi Twisted Evil Arrow Wink

Powrót do góry Zobacz profil autora
smith
Fearless


Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 2573
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ja cię znam

PostWysłany: Czw 22:26, 29 Mar 2007    Temat postu:
 
ach ta schizofrenia. cały album nią przesiąknięty i podejście do niego również dwupłaszczyznowe. jeden świat nic ciekawego w tym nie widzi, jakieś plumkania pana Syda, a drudzy daliby się pociąć za chorobę która wyskakuje z tej psychodelii.

tak sobie myślę, że fajna by była house`ow0-trance`owa przeróbka tych kawałków. widzę wielki potencjał gdyby to było opatrzone przestrzenią acid house`ową, fajnie by się do tego bujało.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Raziel
Pink


Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Pią 15:39, 30 Mar 2007    Temat postu:
 
Dr.Wall napisał:

Amen... Idź zbożem we wsi Moskal stoi Twisted Evil Arrow Wink



He? Wink

Powrót do góry Zobacz profil autora
Dr.Wall
Lucifer Sam


Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:14, 01 Kwi 2007    Temat postu:
 
Raziel napisał:

Ogólem idealna muzyczka do puszczenia w bawialni dla dzieci i w ogóle Walt Disney przedstawia Wink



Nawet jeśli (jeżeli) to żart, to przesadziłeś Evil or Very Mad Arrow Wink

Powrót do góry Zobacz profil autora
caterkiller
Fearless


Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 2998
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Góry Samotne

PostWysłany: Pon 0:40, 02 Kwi 2007    Temat postu:
 
Dr.Wall napisał:

Raziel napisał:

Ogólem idealna muzyczka do puszczenia w bawialni dla dzieci i w ogóle Walt Disney przedstawia Wink



Nawet jeśli (jeżeli) to żart, to przesadziłeś Evil or Very Mad Arrow Wink


Właśnie - muzyka z Króla Lwa miażdży Pipera. Cool

Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pink Floyd Strona Główna -> Chapter 24 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy