Forum Pink Floyd Strona Główna
 Forum
¤  Forum Pink Floyd Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Pink Floyd
BRAIN DAMAGE - Najlepsze polskie forum o Pink Floyd
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Roger Waters 2007 Tour
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pink Floyd Strona Główna -> On The Run Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Roger Waters 2007 Tour
Autor Wiadomość
Kasia
Fearless


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Pią 0:51, 29 Gru 2006    Temat postu:
 
Sheep teraz mnie zaszyłeś, chodzi ci o Every Strange Eyes.
Zbliżeń nie ma fakt, ale Waters zawsze się dziwnie wygina przy śpiewaniu wysokich dźwięków, więc...
Jak dla mnie to nie do pomyślenia.
No ale może MiHu ma rację:

Cytat:

Oczywiście najwięksi fani Watersa i tak znajdą na to wyjaśnienie więc proponuję zakończyć ten temat zanim ludzie zaczną sobie wytykać literówki...


Powrót do góry Zobacz profil autora
krzysiek
The Hero's Return


Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 0:57, 29 Gru 2006    Temat postu:
 
s h e e p napisał:


Tak wtrace do dyskusji, czy rozmowa tutaj jest o tym ze na zywo uzywa wspomagaczy, czy moze ze na zywo spiewa normalnie ale w trakcie montazu jest podkladany inny glos? Bo na moje oko i ucho ( na ucho to od razu wyslyszalem ) to na przyklad w przypadku trasy In The Flesh mamy ewidentny motyw playbackowy w wykonaniu Watersa Wink



Chodzi o koncerty podczas ktorych podobno Waters ma wspomagacz w postaci tasmy Smile czyli taki prawie playback. Co do drugiej czesci to tobie chyba chodzi o edycje w studiu materialu nagranego ? To jest norma ... Delicate sound of thuner, The Wall in Berlin, PULSE, David Gilmour in concert, wszedzie sa poprawki, edycje, miksy itp. wiec to nie jest nic nadzwyczajnego Smile Dlatego lubie bootlegi, zadnych ciec miksow jak jest wpadka to slychac to i juz.

Powrót do góry Zobacz profil autora
s h e e p
The Hero's Return


Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 12:36, 29 Gru 2006    Temat postu:
 
szyszunia007 napisał:

Sheep teraz mnie zaszyłeś, chodzi ci o Every Strange Eyes.
Zbliżeń nie ma fakt, ale Waters zawsze się dziwnie wygina przy śpiewaniu wysokich dźwięków, więc...
Jak dla mnie to nie do pomyślenia.



Hmm, no nie wiem Very Happy Jedno jest pewne, ze na wersji juz nagranej filmowej mamy podstawiony spiew z orginalnego 'plytowego' utworu. Chodzi oczywiscie o sam ten 'wzniosly' moment w Every Stangers Eyes, reszta jest spiewana normalnie. Ten sam efekt jest zreszta na wydaniu audio. Mi sie to nie podoba, bo szczerze wolalbym zeby wogle nie bylo takiego utworu, anizeli z podstawianym glosem... Niemile to i smutne Wink

krzysiek napisał:

Dlatego lubie bootlegi, zadnych ciec miksow jak jest wpadka to slychac to i juz.



To jest niewatpliwie duza zaleta.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Kasia
Fearless


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Pią 13:03, 29 Gru 2006    Temat postu:
 
s h e e p napisał:

szyszunia007 napisał:

Sheep teraz mnie zaszyłeś, chodzi ci o Every Strange Eyes.
Zbliżeń nie ma fakt, ale Waters zawsze się dziwnie wygina przy śpiewaniu wysokich dźwięków, więc...
Jak dla mnie to nie do pomyślenia.



Hmm, no nie wiem Very Happy Jedno jest pewne, ze na wersji juz nagranej filmowej mamy podstawiony spiew z orginalnego 'plytowego' utworu. Chodzi oczywiscie o sam ten 'wzniosly' moment w Every Stangers Eyes, reszta jest spiewana normalnie. Ten sam efekt jest zreszta na wydaniu audio. Mi sie to nie podoba, bo szczerze wolalbym zeby wogle nie bylo takiego utworu, anizeli z podstawianym glosem... Niemile to i smutne Wink


Jak dla mnie to wynik montażu i zmiksowania w studio, tak jak to napisał Krzysiek.

Powrót do góry Zobacz profil autora
s h e e p
The Hero's Return


Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 13:07, 29 Gru 2006    Temat postu:
 
Byc moze, jednak jedno jest pewne, ze nie zrobiono tak bez przyczyny Wink

Powrót do góry Zobacz profil autora
Kasia
Fearless


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Pią 13:11, 29 Gru 2006    Temat postu:
 
s h e e p napisał:

Byc moze, jednak jedno jest pewne, ze nie zrobiono tak bez przyczyny Wink


No to jest pewne, ale takie poprawki zachodzą w studio podczas miksowania większości koncertów, nie tylko Watersa czy Pink Floyd.
Nie widziałam jeszcze DVD, na którym byłby jakieś niedociągnięcia, bo chyba DVD ma taką swoją rolę, żeby było wszytko idealnie, bez żadnej skazy Wink.

Powrót do góry Zobacz profil autora
krzysiek
The Hero's Return


Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 13:48, 29 Gru 2006    Temat postu:
 
s h e e p napisał:

[Mi sie to nie podoba, bo szczerze wolalbym zeby wogle nie bylo takiego utworu, anizeli z podstawianym glosem... Niemile to i smutne Wink



e bez przesady wpadki sie zdazaja, a w tym wypadku prawdopodobienstwo jest wieksze dlatego, ze muzycy sa pod wieksza presja bo sa nagrywani. Nowe dvd Gilmoura tez bedzie pewnie miksowane aby usunac niedociagniecia(po to nagrywali 3 koncerty w RAH) trzeba sie niestety przyzwyczaic i tyle Wink

szyszunia007 napisał:


Nie widziałam jeszcze DVD, na którym byłby jakieś niedociągnięcia, bo chyba DVD ma taką swoją rolę, żeby było wszytko idealnie, bez żadnej skazy Wink.



Dokladnie! Dlatego Gilmour na swoim akustycznym DVD poprawil w studiu Coming Back to life bo sie pomylil Smile W sumie to szkoda, bo zawsze to taki smaczek, dlatego chcialbym zeby wyszlo dvd z Gdanska w takiej wersji jaka zostala zagrana, bez poprawek .... pomazyc mozna Cool

Powrót do góry Zobacz profil autora
soq
Worm


Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cz-wa/K-ce

PostWysłany: Pią 14:17, 29 Gru 2006    Temat postu:
 
Cytat:

Nie widziałam jeszcze DVD, na którym byłby jakieś niedociągnięcia, bo chyba DVD ma taką swoją rolę, żeby było wszytko idealnie, bez żadnej skazy



to obejrzyjcie sobie dvd Queen live at the bowl;) tam Brianowi poszla struna w piosence, jeszcze w innym miejscu wyrwal mu sie kabel z gitary:) i wszytsko widac na dvd, moim zdaniem lepiej ze to zostawili, widac ze Ci "bogowie" tez sa zwykllymi ludzmi i tez zdarzaja im sie wpadki:)

PS. Krzysiek, dzieki za torrenty, teraz tylko mam nadzieje ze przy moim necie cos uda sie sciagnac:)

Powrót do góry Zobacz profil autora
Kasia
Fearless


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Pią 14:20, 29 Gru 2006    Temat postu:
 
krzysiek napisał:



szyszunia007 napisał:


Nie widziałam jeszcze DVD, na którym byłby jakieś niedociągnięcia, bo chyba DVD ma taką swoją rolę, żeby było wszytko idealnie, bez żadnej skazy Wink.



Dokladnie! Dlatego Gilmour na swoim akustycznym DVD poprawil w studiu Coming Back to life bo sie pomylil Smile W sumie to szkoda, bo zawsze to taki smaczek, dlatego chcialbym zeby wyszlo dvd z Gdanska w takiej wersji jaka zostala zagrana, bez poprawek .... pomazyc mozna Cool


No dokładnie, przecież gdyby nawet to DVD z Gdańska jednak ujrzało światło dzienne, to na pewno nie ukazałoby się tak jak my to wszyscy słyszeliśmy. Nie byłby tam pomyłki Ricka na samym początku, ani zapewne ponownego rozpoczęcia Fat Old Sun. Takie są niestety realia.
Swoją drogą gdyby takie DVD wyszło.. ahh.. Smile.

Powrót do góry Zobacz profil autora
MiHu
Atom Heart Mother


Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów/Wrocław

PostWysłany: Pią 16:04, 29 Gru 2006    Temat postu:
 
Wspomagacze na koncertach a mixowanie materiału przed oficjalnym wydaniem to zupełnie inna bajka. Wpadki na oficjalnych DVD są fajne ale niektóre zespoły z tym też przeginają. Takim fajnym przykładem jest Steven Wilosn, który na paru koncertach Porcupine Tree zerwał strunę w tym samym kawałku. Na oficjalnym dvd oczywiście też Wink

Powrót do góry Zobacz profil autora
Kasia
Fearless


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Pią 16:56, 29 Gru 2006    Temat postu:
 
MiHu napisał:

Takim fajnym przykładem jest Steven Wilosn, który na paru koncertach Porcupine Tree zerwał strunę w tym samym kawałku. Na oficjalnym dvd oczywiście też Wink


Hehehe... no co ty Very Happy.
Możesz podać przykłady? Chciałabym to zobaczyć Very Happy.
Też musieliby się nieźle postarać, albo nagrać ten kawałek jeszcze raz żeby to zatuszować Very Happy.

Powrót do góry Zobacz profil autora
MiHu
Atom Heart Mother


Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów/Wrocław

PostWysłany: Pią 17:23, 29 Gru 2006    Temat postu:
 
szyszunia007 napisał:

MiHu napisał:

Takim fajnym przykładem jest Steven Wilosn, który na paru koncertach Porcupine Tree zerwał strunę w tym samym kawałku. Na oficjalnym dvd oczywiście też Wink


Hehehe... no co ty Very Happy.
Możesz podać przykłady? Chciałabym to zobaczyć Very Happy.
Też musieliby się nieźle postarać, albo nagrać ten kawałek jeszcze raz żeby to zatuszować Very Happy.


Hmm sam nie wiem jak oni to robią... Steven podpiłowuje wcześniej strunę czy co? Wink
Z video googla niestety już ściągnęli ale jeżeli chcesz to zobaczyć to polecam Arriving Somewhere... DVD i kawałek Trains.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pią 17:42, 29 Gru 2006    Temat postu:
 
szyszunia007 napisał:

Nie byłby tam pomyłki Ricka na samym początku


Tego nie da się poprawić inaczej niż poprzez wycięcie całego Time z setlisty. A nawet jeśli, to trudne zadanie przez montażystami i samymi Floydami.

Powrót do góry
krzysiek
The Hero's Return


Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 17:42, 29 Gru 2006    Temat postu:
 
MiHu napisał:


Hmm sam nie wiem jak oni to robią... Steven podpiłowuje wcześniej strunę czy co? Wink
Z video googla niestety już ściągnęli ale jeżeli chcesz to zobaczyć to polecam Arriving Somewhere... DVD i kawałek Trains.



Wlasnie tez jest to dla mnie zagadka Wink i podbno dosc czesto mu sie to zdarza. Chlopak sie wyzywa na gitarze Wink pamietam, ze w Krakowie tez mu pekla struna, dziwne hehe.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Kasia
Fearless


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Pią 19:43, 29 Gru 2006    Temat postu:
 
krzysiek napisał:

MiHu napisał:


Hmm sam nie wiem jak oni to robią... Steven podpiłowuje wcześniej strunę czy co? Wink
Z video googla niestety już ściągnęli ale jeżeli chcesz to zobaczyć to polecam Arriving Somewhere... DVD i kawałek Trains.



Wlasnie tez jest to dla mnie zagadka Wink i podbno dosc czesto mu sie to zdarza. Chlopak sie wyzywa na gitarze Wink pamietam, ze w Krakowie tez mu pekla struna, dziwne hehe.


Hahaha... nie no muszę to zobaczyć.
Może Steven ma dożywotni zapas strun i nie wie co ma z nimi zrobić Very Happy.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pink Floyd Strona Główna -> On The Run Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 5 z 8

 
Skocz do:  
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy