Forum Pink Floyd Strona Główna
 Forum
¤  Forum Pink Floyd Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Pink Floyd
BRAIN DAMAGE - Najlepsze polskie forum o Pink Floyd
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Czego w tej chwili słuchacie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 278, 279, 280 ... 588, 589, 590  Następny

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pink Floyd Strona Główna -> Outside The Wall Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Czego w tej chwili słuchacie
Autor Wiadomość
Szalony Gronostay
Fearless


Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 19:46, 23 Gru 2007    Temat postu:
 
Tarken napisał:

Nawet jeśli przyznam, że z tą alternatywą to palnąłem, nie zmieni to faktu, że kłócisz się, a nawet nie powiedziałeś o co.

Dyskutuję z tezami, których nie uważam za słuszne - ot co.
Cytat:

Że niby Peter Pan to nie jest rock progresywny i takie zaszufladkowanie jest bez sensu? To powiedz w końcu czym jest według Ciebie, bo drżę z niecierpliwości.

Ot, zwykła rockowa płyta, bez większych ambicji, ani rozbudowanych, czy nowatorskich struktur. I o to właśnie się rozchodzi w negowaniu tej progresywności. Patrz niżej.

Cytat:

I czytaj dokładniej, nie napisałem, że miałbyś nazwać techno rockiem progresywnym, a jeno użyć słowa "progresywny". A kontynuatorzy swoim prekursorom nierówni...


Cytat:

Powiedz w takim razie, co nowatorskiego jest w Riverside - do nich nie czepiasz się jakoś, że nie zasługują na miano progresywnych twórców.

Bo nie zasługują, nigdy nie twierdziłem, że zasługują. Ale wpisują się w styl, który kiedyś był rockiem progresywnym. A on cechował się, poza nowatorstwem, tym, czym nie cechuje się Peter Pan. Zresztą, dlatego wolę określenie art rock - jest znacznie logiczniejsze. Bo dla mnie współczesny rock progresywny to był np. Ulver na Blood Inside. Tyle że z ogólnie przyjętą współczesną definicją ma mało wspólnego.

Cytat:

I co do przykładu Metalliki: czy skoro po King Crimson pojawiło się wielu wykonawców wzorujących się na tym zespole, to czy oni także nie byli już nowatorscy? Idąc dalej tym tropem dojdziemy do wniosku, że poza Crimsonami nikt nie zasługuje na miano progresywny. Przesadzam trochę (sporo), ale co mi tam.

Gdyby odjąć tę przesadę - czyli dodać do Crimsonów nieco, to teza byłaby w gruncie rzeczy prawdziwa. Tak naprawdę, od dłuższego czasu progresywne rzeczy dzieją się poza rockiem progresywnym.

Cytat:

Bo dla mnie dużo bardziej od nich nowatorski jest właśnie Piotruś Pan. I podaj kilka zespołów do niego podobnych, posłucham i zmienię zdanie (może)...

Nie wymienię, bo nie mam tej płyty i nie planuję do niej wracać. Pamiętam za to, że nic progresywnego ani w jednym, ani w drugim sensie tam nie usłyszałem. Zresztą sam sugerowałeś, że znasz podobne rzeczy. Tylko poza Polską.

Powrót do góry Zobacz profil autora
smith
Fearless


Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 2573
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ja cię znam

PostWysłany: Nie 19:57, 23 Gru 2007    Temat postu:
 
znalazłem fajny tekst:

Kuba Ambrożewski ze screenagers napisał:

Modest Mouse - The Moon & Antarctica (2000)
Jeśli sięgniemy do korzeni nazwy "rock progresywny", jako muzyki przełamującej bariery, wyznaczającej nowe ścieżki, nie oglądającej się za siebie, a następnie spróbujemy doszukać się takowej we współczesnym rocku, nie będzie tego za wiele. Nie zrozumcie tego źle, bo chodzi nie o wirtuozerię i maksymalizację formalnego pokomplikowania, a o poszerzanie horyzontów. A "The Moon & Antarctica" to taki właśnie album-drogowskaz. Modest Mouse spenetrowali bowiem na zakończenie ubiegłego stulecia muzyczny Księżyc i Antarktykę, czyli miejsca, gdzie wcześniej dotarli tylko ci najwięksi. Dzięki nie pozostawiającej żadnych niedomówień produkcji, swobodzie świetnych instrumentalistów, wreszcie kompozytorskiemu kunsztowi, nie ma tu się do czego przyczepić. Stworzona przez zespół legenda Edgara Grahama (skracając do minimum: prowincjonalnego muzyka-amatora, który paranoicznie zatraca się w swoim fanatycznym uwielbieniu dla Modest Mouse i stopniowo przejmuje cechy osobowości Brocka), działa na wyobraźnię, pogłębiając i tak dość mistyczną już atmosferę albumu. Centralnym punktem płyty jest mroczna trójka, ze streszczającym genialnie styl grupy z Seattle w obrębie dwóch minut "Alone Down There" pośrodku. Nawet jedyny oderwany od reszty płyty, funkujący, ale naznaczony psychicznym, desperackim szlochaniem Brocka "Tiny Cities Made Of Ashes", zostaje idealnie wyprowadzony miniaturkową, akustyczną figurą. Rozpływać można się tu jednak praktycznie nad każdym rozwiązaniem, nie wyłączając tekstów, a w zasadzie wysuwając je na pierwszy plan. Ot, choćby takie "Lives". Co zdanie, to sentencja do przyklejenia nad biurkiem. Modest Mouse dali tu z siebie wszystko i jeszcze trochę, czego uboczne efekty słyszymy dziś zapoznając się z kolejnymi, nie do końca udanymi dokonaniami zespołu. Zanegowanie artystycznej wartości "The Moon & Antarctica" nie wchodzi jednak w grę i nie ma żadnego "ale", moi drodzy



u mnie leci:
joy division - shadowplay
matt elliott - what the fuck i`m doing on this battlefield?
nick drake - know
low - lullaby



Ostatnio zmieniony przez smith dnia Nie 19:59, 23 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Zobacz profil autora
Tarken
The Hero's Return


Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Góra Tabor

PostWysłany: Nie 20:07, 23 Gru 2007    Temat postu:
 
W sumie teraz nie mam się czego czepić, poza jednym sformułowaniem:

Cytat:

Bo nie zasługują, nigdy nie twierdziłem, że zasługują. Ale wpisują się w styl, który kiedyś był rockiem progresywnym. A on cechował się, poza nowatorstwem, tym, czym nie cechuje się Peter Pan.



Dla mnie zbyt ogólne stwierdzenie. "Porsche różni się od Malucha tym, że jest z Niemiec, a nie Polski". tu jednak wchodzimy na subiektywne odczucia, a z tym dyskutować nie sposób. Bo ty (ach, będę drążył tego Piotrusia, ale już nie samego w sobie, a jako niezły przykład) w Peter Pan nie widzisz elementów progresywnych. Ja widzę. I weź tu dyskutuj bez jednoznacznej definicji rocka progresywnego. A ułożyć takiej nie podejmę się nigdy, a i innym odradzam.

I kiedy coś przestaje być progresywne? Jak się upowszechni? Jak znajdzie dostatecznie dużo naśladowców? Pomóż mi, bo nie wiem kiedy jedna kapela jest progresywna, a druga - dawniej również prog - nie jest. Czy naprawdę, gdy ktoś wymyśli coś bardziej nowatorskiego, starym twórcom należy odebrać tytuł progresywnych?

Powrót do góry Zobacz profil autora
BeBe
Fearless


Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: FAC 51

PostWysłany: Nie 20:32, 23 Gru 2007    Temat postu:
 


Ściągnąłem w końcu ten najnowszy film o Dylanie.

Szalony-to ma duże hm. pokłady geniuszu ;d

Jester-żółwik, zawsze może być gorzej.

Powrót do góry Zobacz profil autora
smith
Fearless


Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 2573
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ja cię znam

PostWysłany: Nie 20:35, 23 Gru 2007    Temat postu:
 
BeBe napisał:



Jester-żółwik, zawsze może być gorzej.



tak myślałem przez cały ten tydzień. ale teraz już jestem dobity.

Bjork - Isobel

Powrót do góry Zobacz profil autora
Szalony Gronostay
Fearless


Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 21:07, 23 Gru 2007    Temat postu:
 
Tarken napisał:

Czy naprawdę, gdy ktoś wymyśli coś bardziej nowatorskiego, starym twórcom należy odebrać tytuł progresywnych?

Rotfl, nie napisałem tego. Ale jeśli jakaś kapel gra to, co inna grała 20 lat wcześniej to już w naturalny sposób progresywna nie jest. Tylko regresywna, albo progresyfna.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Szalony Gronostay
Fearless


Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 21:10, 23 Gru 2007    Temat postu:
 
BeBe napisał:

Szalony-to ma duże hm. pokłady geniuszu ;d

Ale co?

U mnie:

Powrót do góry Zobacz profil autora
Kasia
Fearless


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Nie 21:31, 23 Gru 2007    Temat postu:
 
BeBe napisał:



Ściągnąłem w końcu ten najnowszy film o Dylanie.


A widziałeś już?
Pobrałam go chyba tydzień temu ale jeszcze nie miałam okazji obejrzeć.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Kasia
Fearless


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Nie 22:43, 23 Gru 2007    Temat postu:
 
Jaster wrzuć mi jeszcze jakieś albumy Godspeed'a Wink.

Z góry dzięki.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Szalony Gronostay
Fearless


Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 22:47, 23 Gru 2007    Temat postu:
 

Powrót do góry Zobacz profil autora
smith
Fearless


Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 2573
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ja cię znam

PostWysłany: Nie 23:26, 23 Gru 2007    Temat postu:
 
Kasia napisał:

Jaster wrzuć mi jeszcze jakieś albumy Godspeed'a Wink.

Z góry dzięki.



wrzucałem już. parę stron wcześniej.

od dziś mówie na ciebie gronostay, stay, juz ktoś tego hasła dzis użył, a to z powodu film ; ) w każdym razie, stay, nie ma to jak niemieckie ogórasy z konserwy
; )

a zapomniałem:

Pijani Powietrzem - Labirynt



Ostatnio zmieniony przez smith dnia Nie 23:42, 23 Gru 2007, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Kasia
Fearless


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Nie 23:43, 23 Gru 2007    Temat postu:
 
smith napisał:

Kasia napisał:

Jaster wrzuć mi jeszcze jakieś albumy Godspeed'a Wink.

Z góry dzięki.



wrzucałem już. parę stron wcześniej.


Wiem, wiem. Ale to mało Razz.

Powrót do góry Zobacz profil autora
smith
Fearless


Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 2573
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ja cię znam

PostWysłany: Nie 23:53, 23 Gru 2007    Temat postu:
 
[link widoczny dla zalogowanych]

Powrót do góry Zobacz profil autora
Kasia
Fearless


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Nie 23:56, 23 Gru 2007    Temat postu:
 
Zawsze wiedziałam, że nie umiem się posługiwać googlami Very Happy.

Dzięki Smile.

Powrót do góry Zobacz profil autora
smith
Fearless


Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 2573
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ja cię znam

PostWysłany: Nie 23:59, 23 Gru 2007    Temat postu:
 
google to skarbnica świata.
znajdziesz tu każdy film i każdy album, nie trzeba żadnego eMule.

The Field Mice - For Keeps

Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pink Floyd Strona Główna -> Outside The Wall Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 278, 279, 280 ... 588, 589, 590  Następny
Strona 279 z 590

 
Skocz do:  
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy