Autor |
Wiadomość |
|
BeBe
Fearless
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Śro 23:12, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: Lepiej sobie oglądnąć 24 hour party people, oglądałem trzy razy i ciagle mi sie nie nudzi.
|
A mi się to z kolei nie podobało. Tam aktorzy dopiero byli drewniani a playback często "nie zgrywał się" ze śpiewem gościa który gral Curtisa. Nie mówiąc już o tym, że Riley bardziej mi pasuje jako Curtis, jest bardziej przekonywujący.
A dwa - jakoś nie podobał mi się wybitnie motyw z heilującymi neonazistami.
Generalnie to ja nie polecam 24 hour party people ;d
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
 |
|
Emade
Grand Vizier
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ten wniosek?
|
Wysłany: Śro 23:14, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
słucham se Suede, "Coming Up".
Ostatnio zmieniony przez Emade dnia Śro 23:14, 26 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emade
Grand Vizier
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ten wniosek?
|
Wysłany: Śro 23:20, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
A tak w odzewie na niesmak wywołany 24 hour party people tego tam, frustrata na górze, eee tam, po prostu za bardzo podobał Ci się Riley w controlu i tyle, wtedy, za dawnych kombatanckich czasów Rileya nie stawało i krajali krawce, jak materiałó stawało, a że nie stawało, to trudno; film jest jednak przystępnym imo paradokumentem, jeśli można film ów tak nazwać, opowiadającym o niezwykle ciekawym okresie i niezwykle ciekawym miejscu, jakim był manchester na przestrzeni przełomu lat 70. i 80. i lat późniejszych i znaczeniu tego czasu dla muzyki wogle. poza tem, Tony Wilson jest lepsiejszy w 24 hour party people niż w controlu; coogan pwns. ;p
ah, i 24 hour party people nie jest filmem tylko i wyłącznie o joy division, chociaż segment poświęcony zespołowi jest w gruncie rzeczy pierwszą bodajże próbą przedstawienia dziejuf zespołu w wersji skróconej i jest to w sumie najbardziej rozbudowany motyw w filmie obok happy mondays. szkoda tylko, że nie stało w filmie miejsca dla stone roses, bo ci też chyba w haciendzie się pojawiali, a może mnie się pojebało :O
cały czas suede.
Ostatnio zmieniony przez Emade dnia Śro 23:22, 26 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
smith
Fearless
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 2573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ja cię znam
|
Wysłany: Śro 23:30, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
riley jest plastikowy jak cycki dody.
stone roses nienawidzili okreslenia 'madchester' i nie wspólpracowali z wilsonem.chyba nie zgodzili sie by ich umiescic w tym filmie. ot co.
u mnie Closer - bo sie wkurwiłem na Annik i inne Debbie.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Fearless
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Śro 23:38, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nie będe już tutaj nabijał sobie posty skoro gadamy o Control na gg ;d
U mnie Arcade Fire.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalony Gronostay
Fearless
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Czw 0:10, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Europe - Secret Society (2006)
Tak, to ci od Final Countdown. Esencja lat osiemdziesiątych i kiczu; świetny zespół. Ta płyta, druga po reaktywacji, bardzo dobra - i daleka od cukierkowatych produkcji sprzed dwóch dekad. Kawał mięsistego hard rocka, ot co. Miałem kurna jechać na ich koncert gdzieś półtora roku temu, ale - tradycyjnie - nie zdążyłem z biletami.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Czw 0:13, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Mieszko przerażasz mnie xD.
Ja skończyłam oglądać film z Nicholsonem (ten sam po raz enty ) i zastanawiam się co włączyć.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
smith
Fearless
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 2573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ja cię znam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalony Gronostay
Fearless
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Czw 17:39, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
No, fajna. Tylko zupełnie nie pasuje do zespołu, do muzyki.

|
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Fearless
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Czw 19:27, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Do dzisiaj mam kaca moralnego, że nie poszedłem na ich koncert jak grali u mnie w mieście.

|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalony Gronostay
Fearless
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Czw 19:35, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
SBB, czy Floydów?
Swordfishtrombones.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Fearless
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Pią 1:17, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Oczywiście - SBB.
U mnie Explosions in the Sky.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Fearless
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Pią 14:08, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Rwie kłaczory z tyłka całymi garściami.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Fearless
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Pią 17:46, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|

|
|
|
Powrót do góry |
|
|
usandthem
Fearless
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 2766
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Skądinąd
|
Wysłany: Pią 19:30, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Led Zeppelin II, ze szczególnym uwzględnieniem Moby Dicka - ten riff nie daje mi dzisiaj spokoju <hasa po mieszkaniu do rytmu>
Ta-ta-rarara-tarara-rara!
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|