Forum Pink Floyd Strona Główna
 Forum
¤  Forum Pink Floyd Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Pink Floyd
BRAIN DAMAGE - Najlepsze polskie forum o Pink Floyd
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Subkultury młodzieżowe
Idź do strony 1, 2  Następny

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pink Floyd Strona Główna -> Outside The Wall Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Subkultury młodzieżowe
Autor Wiadomość
CathAvalanche
Lunatic


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radomsko

PostWysłany: Wto 18:56, 14 Mar 2006    Temat postu: Subkultury młodzieżowe
 
Już dawno myślałam aby zrobić taki temat Smile
No dobra, co o nich sądzicie?
W dzisiejszych czasach jest ich od groma (zaczynając od tych ogólnie rzecz biorąc znanych jak np. metale po coraz bardziej zróżnicowane np. straight edge).
Osobiście, jestem przeciwko uogólnianiu ludzi i myślę, że naprawdę rzadko zdarza się ktoś kto w 100 % czuje się np. hipisem ( teraz, w dzisiejszych czasach). Przeważnie przejmuję się po nich pewne poglądy czy ich styl ale nie mówi się całkowicie że jest sie prawdziwym hipisem. Np. ja - owszem ubieram sie w ich stylu, jestem pacyfistką ale NIE JESTEM HIPISKĄ! ( musze to niektórym wybić z głowy).
Konflikty miedzy różnymi subkulturami to debilizm do potęgi n-tej!
Zachowanie punka mijającego po drodze hipisa - bez komentarza....(widziałam taka sytucję )
Poza tym drażnią mnie też wszelkie stereotypy związane z subkulturami np.
metale - sataniści ( ręce mi opadają gdy takie coś słyszę)
hipisi - narkomani
rasta - ZAWSZE palący marihuanę
itd itd
czysta, ludzka głupota...
a co wy sądzicie o subkulturach? może do jakiejś należycie?

P.S Polecam książkę J.Preisa ,,Subkultury młodzieżowe''

Powrót do góry Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Wto 19:11, 14 Mar 2006    Temat postu:
 
Mnie denerwuje w subkulturach to, że jak coś uznają za swój znak rozpoznawczy to już wszyscy wyglądają jak armia.
A jak np. załozy się bluzę z kapturem, to wszyscy od razu myślą że jesteś skejtem i słuchasz hiphopu. Nosisz łańcuch przy spodniach- ludzie myślą że jesteś metalowcem. itp, itd.
I tutaj mój apel-
Skejci- oddajcie nam kaptury!
Metalowcy- oddajcie nam łańcuchy
Do dresów nie będę o nic apelował bo to strata czasu.

Powrót do góry
Kasia
Fearless


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Wto 20:34, 14 Mar 2006    Temat postu:
 
To bardzo ciekawy temat. Subkultur jest od gora i troche gdzie się nie obejrzeć tak jakiś skate metal punk albo ktoś inny ludzie próbują być indywidualistami a tak naprawdę w jakimś stopniu wpadają w jakiś "owczy pęd" u mnie w szkole chyba w tamty roku była moda na punk więc wszyscy nagle wielkie punki (tak tak to prawda tragiczna ale prawda Razz). I te stereotypy jak one mnie denerwują i określanie ludzi względem tego czy mają kaputr na głowie łańcuch przy spodniach czy pacyfke na koszulce. Denerwuje mnie też takie coś jak np. pewna dziewczyna którą znam zalerznie od humory jest albo "punkiem" albo "hipiską". Raz chodzi ubrana jak punk jakieś podarte spodnie czerwono- czarna koszulka a czasami robi z siebie dziecko kwiatów i to mnie najbardziej denerwuje. Przecież prawdziwych hipisów już nie ma i nie chcę tu nikogo urazić ale powiedzienie "ja jestem hipiską" działa na mnie jak płachta na byka. Ja też mam poglądy pacyfistyczne bardzo podoba mi się ltyl dzieci kwiatów czasami załorzę jakąś koszulę w kwiaty ale nie uważam się za hipiskę. Subkultury są teraz całkim pomieszane kiedyś wszyscy wiedzieli kim są a teraz czasami szkoda słów idzie się ulicą i słyszy się "ty brudzie" "ty dresie" i tak nazmianę paranoja Razz

PS. Co to jest straight edge co ja się nie oriętuję Very Happy

Powrót do góry Zobacz profil autora
CathAvalanche
Lunatic


Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radomsko

PostWysłany: Wto 21:07, 14 Mar 2006    Temat postu:
 
szyszunia007 napisał:

PS. Co to jest straight edge co ja się nie oriętuję Very Happy



Straight edge, SE, sXe - ruch społeczno-kulturalny powstały w Stanach Zjednoczonych na początku lat 80. XX wieku, wykształcony w obrębie subkultur: punk i/lub hardcore. Jego zwolennicy, nie wyrzekając się typowej dla tych subkultur postawy buntu przeciwko społeczeństwu i prowokacyjnych zachowań, odrzucali charakterystyczny dla punków nihilizm i powszechną skłonność do nadużywania alkoholu i narkotyków, a także nieuzasadnionej przemocy. Medium służącym do rozprzestrzeniania tej idei była muzyka, głównie hardcore. Chociaż za "ojca chrzestnego" ruchu i twórców nazwy uważa się zespół Minor Threat(utwór "Straight Edge"), to jednak za pierwszy zespół straight edge uznać należy The Teen Idles.

Doktrynę ruchu określają podstawowe zasady: nie picie alkoholu, nie zażywanie narkotyków, nie palenie papierosów, oraz unikanie przypadkowych kontaktów seksualnych ("no fuck, no drink, no smoke!"). Coraz powszechniej uznawana jest z przyczyn etycznych kolejna - niejedzenia mięsa (wegetarianizm, weganizm) i niekorzystania z wyrobów odzwierzęcych (np. skórzane buty, czy pasy). Ich znakiem rozpoznawczym są narysowane na zewnętrznych stronach dłoni litery X, mające na celu zamanifestowania swej ascezy.

Do Polski ruch sXe trafił na przełomie lat 80 i 90, wraz z takimi grupami jak Cymeon X, Ustawa o Młodziezy, Inkwizycja (która wydała pierwszą w wolnej Polsce niezalezną płytę pt."Na własne podobieństwo")czy Apatia. Na samym poczatku sXe wywołał wielkie reakcje w ówczesnym, kształtującym się dopiero światku kultury niezaleznej. Zaczęto przeciwstawiać "pozytywnych" sXe z "dekadenckimi" punx. Do tego doszła silna kontrowersja dotycząca sprawy aborcji i podejścia do jej problemu(nie tylko zresztą w Polsce). Część środowiska hc/punk nawoływała by opowiedzieć się po stronie wolności wyboru kobiety (postawa pro-choice) zaś niektórzy akcentowali prawo do zycia (pro-life). Po latach tych konfliktów, przybierających czasem dziwaczne i śmieszne formy, wszelkie antagonizmy przeszły na plan dalszy(głównie przez lansowanie idei "unity!").

Pewnego rodzaju nadinterpretacją i swoistą patologią idei SxE była postawa HARDLINE" Byli to veganie, straight edge'owcy, piętnujący aborcję i, w pewien sposób równiez, homoseksualizm(jako sprzeczny z naturą).Charakteryzowali się o wiele agresywniejszym podejściem do obrony swych idei,przez co zaprzeczali swym protoplastom. Dla przykładu zespoły hardline to Vegan Reich , Raid , Hardball czy polskie Healing .Niebezpieczeństwo poważnego rozbicia wewnętrznego tego srodowiska, zostało w pewien sposób zatrzymane przez anarchistyczne zespoły hc/punk, (w Polsce; Straddom Terror czy Sanctus Iuda) które swym przekazem sprowadziły idee hardline do poziomu anachronizmu .

Dzisiejsze zespoły odwołujące się do tradycji sXe to np. New Winds, Point Of No Return, Good Clean Fun, Liar, a w Polsce; Apatia, Złodzieje Rowerów, Sunrise, czy Słowa We Krwi.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Wto 23:18, 14 Mar 2006    Temat postu:
 
Jak najbardziej za. Sam raczej do żadnej nie należę, ale bardzo fajnie, że ludzie różnie się dzielą, tak charekterystycznie. To tylko jeszcze bardziej nas różnicuje, a to jest według mnie piękne. Mówcie i myślcie sobie co chcecie - mnie od zawsze rajcują takie konflikty między, przykładowo, hipisami i punkowcami. To ma swój urok. Smile Może to idiotyzm, ale ma swój urok. Zresztą - niby przez co powstało Animals? Przez owe konflikty. Dla mnie to płyta wspaniała.
Poza tym - nawet jeżeli nie mielibyśmy metalowców, hip-hopowców, to różnica nie byłaby aż tak wielka, bo ludzie ZAWSZE się na jakichś dzielą. My jednak widzimy to wyraźniej, bo interesuje nas muzyka, zwracamy na to większą uwagę. Ale.... no niby co z tego, że ktoś sobie ubiera łańcuchy, czarne bluzy itd.? Z subkulturami często wiąże się jedno, cholernie znienawidzone przeze mnie pojęcie - nietolerancja. Wiele zależy od otoczenia, ale bardzo często (zbyt często) takie osoby są po prostu wyśmiewane. I Bóg jeden wie, dlaczego... taki wiek żałosny? Confused Powiem prosto z mostu - nie lubię subkultury hip-hopowej, nie podoba mi się i mnie denerwuje, ale nikogo nie wyśmiewam i toleruję ich wszystkich. Bo niech każdy robi, co chce... To jest niestety większy problem niż konflikty pomiędzy jakimiś subkulturami, w których i tak nie ma ani zwycięzcy, ani przegranego. Niestety, taka pusta dziś ta młodzież....
Co do tych stereotypów - głupota. Tak wyogólnione są pojęcia satanizmu (przykładowo), że ludzie nawet nie wiedzą o co w tym chodzi, a widząc metalowca od razu przychodzi im to na myśl. Coś jak z muzyką - brak o czymś pojęcia może okazać się decydujący. Ktoś mówi, że nie lubi rocka, a nawet nie wie czym jest rock, bo myli go z jakąś nawalanką dwuakordową, waleniem w perkusję i wydzierającym się wokalistą. A ci, którzy stworzyli takie pojęcia, tylko się cieszą. Tak wpłynięto na umysły ludzi, że bardzo często dochodzi do żałosnych wręcz sytuacji.
No i jeszcze jedno - nigdy nie jest się nikim w 100%, ale mówię może zbyt teoretycznie. Smile

Powrót do góry
Kasia
Fearless


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Śro 0:28, 15 Mar 2006    Temat postu:
 
Nietolerancja jak ja tego nie znoszę :/

Powrót do góry Zobacz profil autora
Marcin Steuer
Seamus


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: BYTOM

PostWysłany: Czw 23:42, 16 Mar 2006    Temat postu:
 
Nietolerowanie nietolerancji jest czystym przejawem nietolerancji :)

Powrót do góry Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pią 20:11, 17 Mar 2006    Temat postu:
 
Nie lubię subkultur... wolę wyróżniać się jako jednostka, a nie manifestować swoją "inność" w grupie.
To TY jesteś jedyny/a, wyjątkowy/a i niepowtarzalny/a. I nie trzeba subkultur, by to pokazać, wystarczy być sobą. I wszystkim piszącym tu życzę, by zawsze mogli być autentyczni.

Powrót do góry
Kasia
Fearless


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Pią 23:43, 17 Mar 2006    Temat postu:
 
Marcin S. napisał:

wolę wyróżniać się jako jednostka, a nie manifestować swoją "inność" w grupie.



Nom to coś nas łączy Wink

Powrót do góry Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pią 23:48, 17 Mar 2006    Temat postu:
 
...i uwielbienie do Pink Floyd Wink

Uważam, iż każdy człowiek jest wyjątkowy, co w ogóle odrzuca u mnie sens istnienia subkultur. Nie twierdzę, że są niepotrzebne, ale wg mnie z tego się powinno wyrastać.



Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 23:50, 17 Mar 2006, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Kasia
Fearless


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Pią 23:50, 17 Mar 2006    Temat postu:
 
Nom tak tak oczywiście Smile

Powrót do góry Zobacz profil autora
Amayor
The Hero's Return


Dołączył: 08 Lip 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Łodzi

PostWysłany: Sob 14:05, 16 Wrz 2006    Temat postu:
 
Kuzynka podesłała mi bardzo inteligentna stronkę odnośnie subkultur. [link widoczny dla zalogowanych]. Szczeże mówiąc nie jestem w stanie wybrać która z tych definicji jest najlepsza, ale Depeszowcy mi się bardzo podobają Laughing. Choć wszystkie definicje są... piękne Laughing

Powrót do góry Zobacz profil autora
Kasia
Fearless


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Sob 14:47, 16 Wrz 2006    Temat postu:
 
A dokładnie Depeszowcy to ludzie:

Cytat:

Vampira 13:29:19
DEPESZOWCY, subkultura fanów brytyjskiego zespołu rockowego “Depeche Mode”. W 1985 roku koncentrował w Warszawie i od tego momentu datuje się jego coraz większa popularność w Polsce. Swój styl wzorują na wizerunku idoli Martina Gore - autora muzyki i tekstów i gitarzysty Dawida Gahana. Noszą czarne kurtki, czarne spodnie i buty na grubej podeszwie. Dopełnieniem są Krótko przycięte, wyżelowane włosy. Bawią się na depechotekach. Zarzuca się im brak odrębnej ideologii, choć sami twierdzą, że ich ideologią są teksty Martina Gore, w których jest wszystko - recepta na życie, refleksje o wierze i miłości. Sprawiają wrażenie grupy nieagresywnej, za to bardzo dbającej o swoją wizualną wyrazistość, co naraża ich na ataki ze strony skinheadów i metalowców.



Very Happy Very Happy Very Happy

Powrót do góry Zobacz profil autora
MtK
Seamus


Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rybnik

PostWysłany: Sob 16:07, 16 Wrz 2006    Temat postu:
 
Powiem krótko



Podział na subkultury SSIE

Powrót do góry Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Sob 17:59, 16 Wrz 2006    Temat postu:
 
Subkultura niby ma wyróżniać Cię z tłumu, a tak naprawdę dzieje się z Tobą coś zupełnie odwrotnego. Lubię byś sobą: nie depeszowcem, nie metalem, nie dresiarzem. Lubię być sobą i tyle Smile

Pozdrawiam

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pink Floyd Strona Główna -> Outside The Wall Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy