Forum Pink Floyd Strona Główna
 Forum
¤  Forum Pink Floyd Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Pink Floyd
BRAIN DAMAGE - Najlepsze polskie forum o Pink Floyd
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
The Wall i Kompania "C"
Idź do strony Poprzedni  1, 2

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pink Floyd Strona Główna -> The Lunatic Is On The Grass Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
The Wall i Kompania "C"
Autor Wiadomość
Dizney
Grand Vizier


Dołączył: 07 Paź 2005
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 23:54, 08 Lip 2008    Temat postu:
 
leszek158 napisał:


sprawa tego mostu nie dawała mi spokoju, może jednak faktycznie w tekście chodzi o most, spójrz w tekst i mapkę z linku:

[link widoczny dla zalogowanych]



Mnie też to nie dało spokoju i postanowiłem bliżej się przyjrzeć tematowi.

Krótki rys historyczny - Niemcy trzymają się mocno na linii Gustawa (m.in. na Monte Cassino), jest pomysł, aby wylądować na północ od tej linii i odciągnąć Niemców od obrony tej linii a może nawet zaatakować Rzym.

22 stycznia 1944 rozpoczyna się Operacja Shingle - lądowanie Aliantów na północ od Anzio. Praktycznie bez oporu i strat własnych zdobywają teren i zapuszczają się na ponad 10 kilometrów wokół Anzio.

Siły Alianckie wbiły się klinem na północy aż pod Campoleone. Zmęczone siły 1 Dywizji Piechoty zostały zluzowane przez świeżo przybyłą z Neapolu 8 Brygadę Królewskich Fizylierów wchodząca w skład 56-tej Dywizji Piechoty. A w Kompanii C (jednej z czterech w 8 Brygadzie) służył Eric Fletcher Waters (tak więc nie brał udziału w lądowaniu i początkowych walkach).
3 lutego Niemcy przypuścili kontratak w rejonie Campoleone aby zlikwidować klin - udało im się to 10 lutego. Alianci potem próbowali kontratakować, ale bez sukcesu. 16 lutego Niemcy rozpoczęli Operację Fischfang. Najcięższe walki miały miejsce w nocy z 18 na 19 lutego i wtedy właśnie pod miejscowością Aprilia zginął podporucznik Eric Fletcher Waters dowodząc prawdopodobnie plutonem. Jako jeden ze 150 z kompanii i jeden z 443 z brygady. A zabity został nie w wyniku ataku czołgów (czy nawet samolotu jak sugeruje film - samolotów 18 lutego nie było w walce), tylko przez wspierające oddziały spadochroniarzy. Atak czołgów poszedł na oddziały amerykańskie.

Leszku, link który podałeś jest - jak mogę wywnioskować - z lipca 1944, a więc odnosi się do innego wydarzenia.
Z całego tego kontekstu nie mam wątpliwości, że w tekście chodzi o "przyczółek" a nie "most".

P.S. niektórzy upierają się, że to była Kompania Z a nie C. Question



Ostatnio zmieniony przez Dizney dnia Wto 23:55, 08 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Zobacz profil autora
leszek158
Eugene


Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Śro 8:12, 09 Lip 2008    Temat postu:
 
"I tak to wygląda w dużym skrócie". Smile

Tak w głębi ducha myślałem -
w utworze bardziej chodzi o przenośnie i metafory (most, samolot),
jak o czystą prawdę historyczną.

"I niech tak to pozostanie". Smile

Powrót do góry Zobacz profil autora
Ors
Worm


Dołączył: 01 Mar 2012
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z miłości rodziców

PostWysłany: Pią 23:11, 02 Sie 2013    Temat postu:
 
leszek158 napisał:

No tak, ale nie chodzi mi o samo tłumaczenie słowa z języka angielskiego, lecz o stan faktyczno-historyczny, który chciał zawrzeć autor "Tygrysa"


W takim razie odgrzewam kotleta, aby dodać, że wspomniana w utworze "kompania C" była w rzeczywistości kompanią "Z". Waters zmienił literę prawdopodobnie ze względu na rym.

BeBe napisał:

Nic na ten temat nie znalazłem ale jeżeli "W pierwszym dniu inwazji straty aliantów wyniosły zaledwie 13 zabitych" i jeżeli ojciec Rogera zginął w pierwszym dniu - musiał mieć pecha ;P


Najwięcej brytyjskich Strzelców Królewskich zginęło podczas kontrataku na Niemców. Zresztą, nawet w utworze jest mowa o cenie kilku setek zwyczajnych żyć, co skłania do przypuszczenia, że ojciec Watersa był wśród nich. A ołowianej kulce wszystko jedno czy trafi w cel pierwszego dnia bitwy czy ostatniego Wink Nigdy nie ginąłem na wojnie, ale wydaje mi się, że dla wielu osób śmierć pierwszego dnia może być większym szczęściem niż przeżycie całej bitwy.



Ostatnio zmieniony przez Ors dnia Czw 0:13, 08 Sie 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Dizney
Grand Vizier


Dołączył: 07 Paź 2005
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 14:38, 12 Paź 2013    Temat postu:
 
93 letni weteran Harry Shindler zobaczył w TV jakiś wywiad z Watersem (którego nie znał - edukację muzyczną skończył na The Beatles), w którym Roger mówił o poszukiwaniach informacji o okolicznościach śmierci swojego ojca. Harry poruszony tym wywiadem (że szuka informacji syn, który nigdy nie widział swojego ojaca) postanowił poszukać tych informacji. Znalazł je w dokumentach przechowywanych w Archiwum Narodowym w Kew koło Londynu. Zachował się kronikarski opis walk z lutego 1944:

17.02.1944, g.11:00 ''intensywny ostrzał karabinowy i moździerzowy" w miejscu próby ataku kompanii Z (Watersa) na silnie bronione pozycje niemieckie.

17.02 g.17:45 Niemcy wzywają do poddania się: ''Kompania Z donosi o ataku na lewy pluton. Zostali wezwani przez szwabów do poddania się, ale odpowiedzieli ogniem z broni automatycznej. Są ofiary.''

Po godzinie dopisek: ''Sytuacja opanowana, wróg się wycofuje. Jeńcy wzięci przez Kompanię Z powiedzieli, że przybyli niedawno z Rzymu i powiedziano im, że nie będą użyci do ataku."

Dalej raport opisuje spokojną noc, ale już około 1:45 jest wpis ''koncentracja wroga w okolicach jednostek Oxf & Bucks", a dalej około 6:30 jest opis jak to żołnierze z jednostek piechoty Oxford i Buckinghamshire zostali zaatakowani ''i słychać jest z przodu odgłosy pojazdów gąsienicowych'.

18.02.1944 g. 7:15 'Kompania Z donosi o ataku około 50-ciu szwabów. Atak odparty".

18.02 g. 9:45: ''w związku z powyższym 5 wrogów zabitych i kilku pojmanych''

18.02 g.10:15 "Dalsze ataki na Kompanię Z. Tym razem o wiele silniejsze niż poprzednio. Wróg znajduje się bardzo blisko naszych przednich pozycji. Nie można wysłać posiłków'

18.02 g. 11:15: ''Kompania Z donosi o otoczeniu przez wroga, toczy się bardzo zacięta walka.''

I o 11:30 : ''Porucznik Waters został zabity, porucznik Hill ranny, sytuacja jest krytyczna."

Żródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pink Floyd Strona Główna -> The Lunatic Is On The Grass Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy