Forum Pink Floyd Strona Główna
 Forum
¤  Forum Pink Floyd Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Pink Floyd
BRAIN DAMAGE - Najlepsze polskie forum o Pink Floyd
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
System Of A Down
Idź do strony 1, 2  Następny

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pink Floyd Strona Główna -> Any Colour You Like Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
System Of A Down
Autor Wiadomość
caterkiller
Fearless


Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 2998
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Góry Samotne

PostWysłany: Śro 1:35, 07 Lut 2007    Temat postu: System Of A Down
 
No to zakładam pierwszy mój temat o jakże kompletnie-nic-nie-mającym-wspólnego-z-Pink-Floyd-nie-licząc-może-jednego-coveru-live-Goodbye-Blue-Sky zespołu - System Of A Down. Dla niewtajemniczonych w twórczość tej wybitnej grupy ( ;P ) - Ormianie z Los Angeles (chociaż gwoli ścisłości naprawdę z Armenii jest chyba tylko basista ;P ) nagrali pięć płyt:

System Of A Down - najbardziej oryginalna (moja ulubiona Very Happy), którą trudno zaszufladkować do jakiegokolwiek gatunku muzyki;
Toxicity - najbardziej znana i powszechnie uważana za najlepszą w ich dorobku;
Steal This Album - imo najsłabsza, złożona z odpadów z dwóch poprzednich płyt, ma jednak kilka dobrych kawałków;
Mesmerize - "komercyjna i popowa" ale imo bardzo udana (a BYOB i Question to jedne z najlepszych rzeczy jakie dane mi było słyszeć ;P );
Hypnotize - druga część (bo Mesmerize i Hypnotize było wydane prawie w tym samym czasie) - nawiązuje momentami zarówno do debiutu (Vicinity Of Obscenity) jak i Toxicity i Mesmerize.

To tak w skrócie bo mnie głowa boli.
;P

usandthem w innym temacie napisał:

Jaki Ty brutalny jesteś, caterkiller - Floydom nie wolno nagrywać piosenek, Systemowi ballad...


No w sumie coś w tym jest - ja po prostu od Floydów oczekuje raczej psychodelii a od SOAD'u - wariactwa. Inna sprawa, że trudno zaprzeczyć, że właśnie w tym te zespoły są najlepsze. Wright ze swoim "How do you feeeel" czy Daron śpiewający "Such a lonely day..." to zupełnie nie to o co chodzi Laughing
usandthem napisał:

A poważnie - Roulette pochodzi z Steal This Album - nie ukrywajmy, że to odrzuty i stylistyczny burdel - tam pasuje jak znalazł. Nie ukrywam, że ruletka BARDZO odstaje od reszty ich twórczości - ale co z tego? Ja bardzo lubię ten kawałek, mam do niego sentyment (pierwsza opanowana solówka, łezka się w oku kręci Wink ) i zupełnie nie wiem, co masz przeciwko?


A solówka jest bardzo ładna, przyznaję. Na pewno jeden z najlepszych momentów na Steal This Album. Ale utwór jako całość jest raczej nudny. ;P

Powrót do góry Zobacz profil autora
usandthem
Fearless


Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 2766
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skądinąd

PostWysłany: Śro 1:49, 07 Lut 2007    Temat postu: Re: System Of A Down
 
caterkiller napisał:

Daron śpiewający "Such a lonely day..." to zupełnie nie to o co chodzi Laughing


Tu się zgadzam - Lonely day jest żałosne, a tekst jest tak ambitny, że proszę siadać Very Happy Ewidentnie najsłabszy kawałek na Mesmerize/Hypnotize, klasę niżej niż cała reszta... i jeszcze ten teledysk, w którym Daron lirycznie wygląda przez okno autobusu Laughing

caterkiller napisał:

System Of A Down - najbardziej oryginalna (moja ulubiona ), którą trudno zaszufladkować do jakiegokolwiek gatunku muzyki


Hmm powiem Ci, że tej akurat płyty nie lubię za bardzo... z małymi wyjątkami:
1) Spiders - niesamowity, momentami wręcz przerażający kawałek, klasa
2) Peephole - zwrotka z tymi "pierdnięciami" basu zdecydowanie wpisuje się w kanon "szalonego Systemu" Very Happy
3) Suggestions - uwielbiam Exclamation Very Happy ("The ships are multiplying day after day sir, and they're coming close to the shore sir, shore, sir")
4) Suite-Pee - fajne wejście i niezły tekst
Reszta jest już dla mnie za cieżka/za trudna w odbiorze, bo metalowiec ze mnie żaden Wink

Natomiast Toxicity i Mesmerize/Hypnotize połykam w całości (poza tym nieszczęsnym Lonely Day...)

A w ogóle ostatnio moim ulubionym kawałkiem SoaD jest Solidier Side (z Hypnotize) - chyba najlepszy tekst, jaki kiedykolwiek napisali, podział wokalny i te mandoliny (banjo?) w tle... naprawdę jestem pod ogromnym wrażeniem, jeden z lepszych antywojennych songów...

Powrót do góry Zobacz profil autora
caterkiller
Fearless


Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 2998
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Góry Samotne

PostWysłany: Śro 2:07, 07 Lut 2007    Temat postu:
 
usandthem napisał:

Tu się zgadzam - Lonely day jest żałosne, a tekst jest tak ambitny, że proszę siadać Very Happy Ewidentnie najsłabszy kawałek na Mesmerize/Hypnotize, klasę niżej niż cała reszta... i jeszcze ten teledysk, w którym Daron lirycznie wygląda przez okno autobusu Laughing


W rzeczy samej. Ogólnie Daron mógłby się zająć swoją gitarą i pisaniem muzyki do wariackich kawałków, a nie próbować wyrywać laski na swoją wątpliwą urodę Twisted Evil
usandthem napisał:

Hmm powiem Ci, że tej akurat płyty nie lubię za bardzo... z małymi wyjątkami:
1) Spiders - niesamowity, momentami wręcz przerażający kawałek, klasa
2) Peephole - zwrotka z tymi "pierdnięciami" basu zdecydowanie wpisuje się w kanon "szalonego Systemu" Very Happy
3) Suggestions - uwielbiam Exclamation Very Happy ("The ships are multiplying day after day sir, and they're coming close to the shore sir, shore, sir")
4) Suite-Pee - fajne wejście i niezły tekst


Jako wielbiciel tej płyty zgadzam się ze wszystkimi pozytywnymi komentarzami zawartymi w powyższym cytacie Laughing Do tej listy znakomitości dodałbym przede wszystkim moje ulubione Know ("solówka" na perkusji rządzi), Mind - zawsze jak tego słucham w nocy to mam ciarki, to jak przełożenie na muzykę moich apokaliptycznych snów Very Happy i PLUCK - "Watch them all fall down!" Laughing

Jeśli chodzi o debiut to uwielbiam całość (DDevil i CUBErt może są trochę słabsze ale mają swój urok) i nie zdarza mi się przewinąć czegokolwiek, w przeciwieństwie do Toxicity, w którym nie przepadam za pierwszą "mniejszą połową" płyty - do Chop Suey. No Prison Song jest zajebiste ze swoim wejściem, ale Daron na Needles mnie irytuje a X jest już na prawdę cienkie. Na szczęście od Chop Suey zaczyna się lepsza część płyty, a Toxicity-Psycho-Aerials-Arto to przewspaniała końcówka.
^^

EDIT:

usanthem napisał:

Reszta jest już dla mnie za cieżka/za trudna w odbiorze, bo metalowiec ze mnie żaden


Ze mnie też. I z SOAD'u takowoż. Laughing

usandthem napisał:

A w ogóle ostatnio moim ulubionym kawałkiem SoaD jest Solidier Side (z Hypnotize) - chyba najlepszy tekst, jaki kiedykolwiek napisali, podział wokalny i te mandoliny (banjo?) w tle... naprawdę jestem pod ogromnym wrażeniem, jeden z lepszych antywojennych songów...


Zgadzam sie, że najlepszy text (bo przynajmniej zrozumiały, zresztą nigdy nie byłem entuzjastą poezji Serja Laughing ) i znakomite zakończenie płyty. Chociaż i tak wyżej stawiam wcześniejsze ballady - Aerials i, przede wszystkim, Spiders. :]

Powrót do góry Zobacz profil autora
usandthem
Fearless


Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 2766
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skądinąd

PostWysłany: Śro 2:28, 07 Lut 2007    Temat postu:
 
Owszem - Aerials, owszem - Spiders Very Happy
Jeszcze do tego Toxicity bym dorzucił - chyba każdy spotkał się z Systemem dzięki temu kawałkowi... Pamiętam jak kiedyś byłem w stanie oglądać VIVĘ cały dzień (to było w dawnych czasach kidy VIVA grała też nieco ambitniejszą i cięższą muzykę) tylko po to, żeby zobaczyć klip do Toxicity i tę szaloną końcówkę... ach, było, minęło... Wink
A co do Spiders - kiedyś obejrzałem przez przypadek klip do tego kawałka w wieku bardzo młodzieńczym i potem kiepsko było ze spaniem po nocach Very Happy
W sumie w SoaD bardzo podoba mi się ta "publicystyka" - te wszytskie aluzje, ocierające się czasem o paranoję i teorie spiskowe (chociażby to Spiders)
Swoją drogą powiedz mi, jak się zapatrujesz na Old School Hollywood? Bo ja ten kawałek lubię, pomimo tego takiego zupełnie niepasującego do zespołu motywu w stylu Kraftwerka Very Happy
...chociaż mam niejasne wrażenie, że go jednak nie lubisz Wink

Powrót do góry Zobacz profil autora
caterkiller
Fearless


Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 2998
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Góry Samotne

PostWysłany: Śro 2:41, 07 Lut 2007    Temat postu:
 
usandthem napisał:

Jeszcze do tego Toxicity bym dorzucił - chyba każdy spotkał się z Systemem dzięki temu kawałkowi... Pamiętam jak kiedyś byłem w stanie oglądać VIVĘ cały dzień (to było w dawnych czasach kidy VIVA grała też nieco ambitniejszą i cięższą muzykę) tylko po to, żeby zobaczyć klip do Toxicity i tę szaloną końcówkę... ach, było, minęło...


Ja akurat jestem noobem w dziedzinie SOAD'u, bo nie zaczynałem od Toxicity. ;P Najpierw słyszałem Bounce, które puścił mi wspominany już sąsiad... i go wyśmiałem Very Happy Potem za to złapałem fazę na Mesmerize - jak zobaczyłem właśnie na Vivie Question. Tu też jest szalona końcówka, nie wiem czy nie lepsza. ;] Dopiero potem prztyszedł czas na Toxicity, Hypnotize (które w międzyczasie się pojawiło) i w końcu System Of A Down. Very Happy
Cytat:

Swoją drogą powiedz mi, jak się zapatrujesz na Old School Hollywood? Bo ja ten kawałek lubię, pomimo tego takiego zupełnie niepasującego do zespołu motywu w stylu Kraftwerka Very Happy
...chociaż mam niejasne wrażenie, że go jednak nie lubisz Wink


Wrażenie cokolwiek mylne bo lubię. :] Melodyjny, przebojowy i bardzo przystępny - jak całe objeżdżane przez true-fanów Mesmerize. Ja wog'le jestem bardzo nie-true w tej dziedzinie bo np. bardzo lubię też Lost In Hollywood i Hypnotize (utwór w sensie). Chociaż to na pewno nie to za co najbardziej lubię SOAD. ;]

Powrót do góry Zobacz profil autora
usandthem
Fearless


Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 2766
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skądinąd

PostWysłany: Śro 2:51, 07 Lut 2007    Temat postu:
 
Już się bałem - bo jak słyszę ludzi, którzy krytykują M/H to sam nie wiem co myśleć - wiem, że jak ortodoksyjni fani słyszą Radio/Video, to im się dupa marszczy ze zgrozy Very Happy Ale ja lubię te eksperymenty i bardzo lubię ich "popowe" refreny/zwrotki dlatego dla mnie Mesmerize/Hypnotize to ideał, bo mają zdrową proporcję między "starym" a "nowym" Systemem
Muszę jutro przegrzebać jeszcze wielki śmietnik pt. Steal This Album w poszukiwaniu czegoś wartego uwagi, co mi umknęło, bo podejrzanie mało tam tego znalazłem do tej pory Wink

Powrót do góry Zobacz profil autora
caterkiller
Fearless


Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 2998
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Góry Samotne

PostWysłany: Śro 3:14, 07 Lut 2007    Temat postu:
 
usandthem napisał:

Już się bałem - bo jak słyszę ludzi, którzy krytykują M/H to sam nie wiem co myśleć - wiem, że jak ortodoksyjni fani słyszą Radio/Video, to im się dupa marszczy ze zgrozy Ale ja lubię te eksperymenty i bardzo lubię ich "popowe" refreny/zwrotki dlatego dla mnie Mesmerize/Hypnotize to ideał, bo mają zdrową proporcję między "starym" a "nowym" Systemem


Radio/Video to jeden z najlepszych kawałków na Mesmerize, więc ogólnie to też nie rozumiem dlaczego im się dupa marszczy. Laughing btw, teraz na forum SOAD'u zaczął się survivor Mesmerize'a i wzbudzam kontrowersje textami typu "wszystko na Mesmerize jest na przyzwoitym poziomie" Very Happy Musze uważać, bo bana dostanę. ;P
usandthem napisał:

Muszę jutro przegrzebać jeszcze wielki śmietnik pt. Steal This Album w poszukiwaniu czegoś wartego uwagi, co mi umknęło, bo podejrzanie mało tam tego znalazłem do tej pory


Mogę CI coś zasugerować, aczkolwiek watpię, żebyśmy się do końca zgodzili zważywszy że (jeszcze ;P ) nie pokochałeś pierwszej płyty Very Happy

Chic 'n Stu - What a splendid pie, pizza-pizza pie, every minute, every second, buy, buy, buy, buy, buy - to jest to za co lubię SOAD Very Happy WIęcej takich kawałków a nie zdołowanych Daronów w autobusie.

Mr. Jack - najlepsze na płycie i tyle
;f Najbardziej złożone, powoli się rozkręca, żeby przywalić na zakończenie.

Streamline - sympatyczny utwór, takie 'heeej i do przodu' Very Happy

36 - jestem prawie pewien, że nie przypadnie Ci do gustu, zresztą jako utwór trudno to traktowac poważnie, ale ze wzgledu na to, że wrzucenie tych 46 sekund w środku jakiejś playlisty zawsze 'robi mi rotfla' musiałem to tu dopisać.
:]

I-E-A-I-A-I-O - bo doszliśmy z bratem do wniosku, że ta piosenka wyśmiewa elo black gangstahów: bełkot prawie-jak-rapujący + motyw niczym z Vipera + afrykańskie zaśpiewy. Laughing

Pictures - za text Laughing papapapaa!

Powrót do góry Zobacz profil autora
usandthem
Fearless


Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 2766
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skądinąd

PostWysłany: Śro 3:18, 07 Lut 2007    Temat postu:
 
Wszystko co wymieniłeś, poza 36 plus Highway Song, już wyłowiłem i lubię Very Happy
Tym optymistycznym akcentem kończę, szczegóły jutro Wink

Powrót do góry Zobacz profil autora
krzysiek
The Hero's Return


Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 11:17, 07 Lut 2007    Temat postu:
 
hmm sporo moich znajomych lubi ten zespol, ja jestem konserwa i jakos nic ciekawego(jak dla mnie) w tym zespole nie widze Smile

Powrót do góry Zobacz profil autora
Raziel
Pink


Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Śro 12:10, 07 Lut 2007    Temat postu:
 
Ja się wypowiem, bo kiedyś (tak parę lat temu) słuchałem SOAD, jednak zespół mi się przejadł i znudził. Może oczekiwałem więcej wariactwa a' la debiut? Ale po kolei.

SOAD poznawałem na bieżaco, pamiętam doskonale czasy, jak wychodziło "Toxicity" a już debiut znałem Wink

1.System Of A Down - bardzo ciekawy i intrygujący album. Każdy kawałek inny, większość zwariowana, choć i spokojniejsze się znajdą (Spiders, fragmenty Mind) wtedy jest za to paranoicznie i mrocznie. Nawet dzisiaj chętnie tej płyty posłucham, przyznaję, udała im się Smile

2.Toxicity - nigdy nie byłem w stanie pojąć zachwytów nad tą płytą. Nawet kawałek tytułowy, czy "Aerials" - to nie to. Wszystko zlewa się w jedną całość, jest monotonne i nudne. Wybaczcie, jeśli urażę kogoś uczucia, ale tak to właśnie widzę, i pomimo hyba kilkunastu przesłuchań nigdy nie przetrawiem do końca.

3.Steal This Album - tu zdecydowanie lepiej. Przede wszystkim dzięki temu, że płyta jest różnorodna, chociaż wielu kawałkom można sporo zarzucić to jakoś całościowo się bronia Smile

4Mesmerize - jak dla mnie to było bardzo podobne do "Toxicity", a ja już powoli SOAD'em się nudziłem więc nie dałem temu za bradzo szansy. Nie powiem, nie jest zła płyta, może nawet przyjemniejsza od "Toxicity", ale chyba trochę stoją w miejscu...

5.Hypnotise - i jak ja mam to traktować? "Mezmerise" z tego co pamiętam ledwo 40 minut trwalo, ta podobnie...nie można było połaczyć ich w jedno długą? Tym bardziej, że niektóre bardzo brzmią jak odrzuty...kasa, kasa...Ogólnie słabsza, nic nie wnosząca wersja "Mesmerize".

miaem jeszcze kiedyś na dysku taki zbiór fanowki, podpisany jako "Mesmerise" Laughing (to było przed premierą, taki fake), były tam np. "Metro" i "Snowblind", znowu różnorodne i bardzo zwariowane, na pewno lepsze od tego "Hypnotise".

Ogólnie zespół niezły ale trochę stanął w miejscu, a w takiej nucie powinno się dużo dziać.

Powrót do góry Zobacz profil autora
usandthem
Fearless


Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 2766
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skądinąd

PostWysłany: Śro 12:20, 07 Lut 2007    Temat postu:
 
Dobra, przesłuchałem sobie STA jeszcze raz i teraz sam nie wiem, nie co zostawić, tylko co wyrzucić Wink
Do tego, co wymieniłeś, dorzucam nastepujące rzeczy:
Bubbles - to jest dopiero "hej, do porzodu" no i ta końcówka ("may I remind you?")
Boom - dosyć lekka sprawa, ale kompozycyjnie zaczyna przypominać kawałki z M/H - mam na myśli takie częste zmieny tempa, rytmu i stylu w jednym utworze
Nuguns - solo!! Very Happy
Highway Song - lekkostrawne, miłe i przyjemne - bardzo podobają mi się motywy grane bez tego systemowego przesteru-killera Wink
Innervision - za tytułowe słowa i sposób ich śpiewania, fajnie brzmiące i na tle riffów Darona i potem, w tej spokojniejszej części, plus ciekawy fragment w środku (It's never too late to reinvent the bicycle...)
Fuck the System - "I'm a little bit of show, a little bit of shame..." Laughing
Ego Brain - zaskoczyli mnie tym wstępem - oczywiście już po 15 minutach od usłyszenia umiałem go grać Wink Ale z kolei przez ten ładny, lekko orientalny wstęp drażni mnie monotonia i ciężkość refrenu... ale powoli się przyzwyczajam

Raziel napisał:

miaem jeszcze kiedyś na dysku taki zbiór fanowki, podpisany jako "Mesmerise" (to było przed premierą, taki fake), były tam np. "Metro" i "Snowblind", znowu różnorodne i bardzo zwariowane, na pewno lepsze od tego "Hypnotise".


Też to mam - 7 kawałków, w większości covery (nawet Black Sabbath się załapało). Bardzo sympatyczna sprawa Very Happy

Powrót do góry Zobacz profil autora
caterkiller
Fearless


Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 2998
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Góry Samotne

PostWysłany: Śro 20:10, 07 Lut 2007    Temat postu:
 
No Highway Song i Innervision są jeszcze dobre. ;P Ale reszty nie lubię.

usandthem napisał:

Też to mam - 7 kawałków, w większości covery (nawet Black Sabbath się załapało). Bardzo sympatyczna sprawa Very Happy


Ło, a co tam jest, oprócz Metro i Snowblind, bo może czegoś nie mam? Very Happy

Raziel napisał:

2.Toxicity - nigdy nie byłem w stanie pojąć zachwytów nad tą płytą. Nawet kawałek tytułowy, czy "Aerials" - to nie to. Wszystko zlewa się w jedną całość, jest monotonne i nudne. Wybaczcie, jeśli urażę kogoś uczucia, ale tak to właśnie widzę, i pomimo hyba kilkunastu przesłuchań nigdy nie przetrawiem do końca.


Może słuchaj od Chop Suey do końca, tak jak ja. Very Happy No ale skoro nawet Toxicity i Aerials Ci nie przypadły do gustu... ;P

Raziel napisał:

5.Hypnotise - i jak ja mam to traktować? "Mezmerise" z tego co pamiętam ledwo 40 minut trwalo, ta podobnie...nie można było połaczyć ich w jedno długą? Tym bardziej, że niektóre bardzo brzmią jak odrzuty...kasa, kasa...Ogólnie słabsza, nic nie wnosząca wersja "Mesmerize".


Czytałem gdzieś kiedys wypowiedź Darona, że podzielili album na dwie części i wydali po kolei, bo 'młody człowiek obecnie nie ma czasu, żeby usiąść i przesłuchać w spokoju tak długą płytę'. Laughing Dobra ściema nie jest zła. Ja tam i tak te dwie płyty raczej traktuję jako całość - jak puszczam Mesmerize, to potem zawsze jest Hypnotize. ;]

Raziel napisał:

Ogólnie zespół niezły ale trochę stanął w miejscu, a w takiej nucie powinno się dużo dziać.


Ogólnie to ponoć tak stanął w miejscu, że się rozpadł. Ale nawet jakby dalej nagrywał, to wątpię, żeby wrócił do pierwotnego brzmienia. ;/

Powrót do góry Zobacz profil autora
Bartek_Gilmour
Seamus


Dołączył: 13 Lut 2007
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 16:57, 13 Lut 2007    Temat postu:
 
A ja w ogole nie lubię tego zespołu. Dla mnie ich muzyka jest beznadziejna. Zwykłe walenie w będny i gitarę i do tego te paskudne wokalizy krzyczące coś nie wiadomo co. Nic klasycznego, a także nic nowego. Nie, dziękuję! To nie dla mnie!

Powrót do góry Zobacz profil autora
Kasia
Fearless


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Wto 18:55, 13 Lut 2007    Temat postu:
 
Ja tam ich lubię Very Happy.
Do tej pory został mi sentyment z młodzieńczych lat, kiedy to przez miesiąc czy dwa u mnie w domu ciągle rozbrzmiewały dźwięki Systema.
Bardzo dawno ich nie słuchałam, nie wiem czy jeszcze coś posiadam, ale wielkie wrażenie zrobił na mnie klip do Spiders, był to pierwszy klip jak również pierwszy utwór Systema jaki zobaczyłam/usłyszałam Smile.

Powrót do góry Zobacz profil autora
caterkiller
Fearless


Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 2998
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Góry Samotne

PostWysłany: Wto 19:14, 13 Lut 2007    Temat postu:
 
Bartek_Gilmour napisał:

A ja w ogole nie lubię tego zespołu. Dla mnie ich muzyka jest beznadziejna. Zwykłe walenie w będny i gitarę i do tego te paskudne wokalizy krzyczące coś nie wiadomo co. Nic klasycznego, a także nic nowego. Nie, dziękuję! To nie dla mnie!


Twój styl i tendencja do komentowania cudzych wypowiedzi z użyciem wielu wykrzykników wydaje mi się podejrzanie znajoma Cool

A z tym 'nic nowego' to bym polemizował, gdyby mi się chciało.
;]

~usandthem - ja tu się Ciebie o coś pytałem i czuje się niezauważony. ;P

Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pink Floyd Strona Główna -> Any Colour You Like Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy