Forum Pink Floyd Strona Główna
 Forum
¤  Forum Pink Floyd Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Pink Floyd
BRAIN DAMAGE - Najlepsze polskie forum o Pink Floyd
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Therion

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pink Floyd Strona Główna -> Any Colour You Like Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Therion
Autor Wiadomość
Evilfloyd
Seamus


Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radomsko

PostWysłany: Śro 21:58, 17 Sty 2007    Temat postu: Therion
 
Wspaniały zespół ze Szwecji. Grają Symphonic/Operatic Metal, ostatnia płyta Gothic Kabbalah to prawdziwe dzieło sztuki... Polecam również Theli. Mieszane wokale, klimatyczne chóry, bardzo dobre gitary, te cechy napewno znajdziecie w Therionie. Polecam!

Powrót do góry Zobacz profil autora
Kasia
Fearless


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Śro 23:20, 17 Sty 2007    Temat postu:
 
Haaa... Szalony Gronostay się ucieszy Very Happy.
Nie znam tego zespołu za dobrze tyle co pamiętam to cover Abby podesłany mi przez takiego jednego Wink.

Powrót do góry Zobacz profil autora
maurice
Lucifer Sam


Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wroclaw

PostWysłany: Śro 23:30, 17 Sty 2007    Temat postu:
 
Póki co w pierwszej piątce moich ulubionych.
I na pewno ulubiony z metalowych jeśli w ogóle można to nazwać metalem.
Muzyka ogólnie wspaniała, bardzo monumentalna. Kocham połączenie muzyki orkiestralnej z rockiem. Jeżeli jakkolwiek miałbym porównać do floydowskiego utworu to na pewno najlbliżej AHM, choć troszke cięższe brzmienie.
Dla tych co nie słyszeli polecam na początek Vovin (ten album wszedł mi za pierwszym razem)
No i z pod ręki Theriona wyszła jedna z najpiękniejszych jak dla mnie ballad na świecie - "Siren of the Woods"
Naprawde gorąco polecam

Powrót do góry Zobacz profil autora
Evilfloyd
Seamus


Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radomsko

PostWysłany: Czw 16:54, 18 Sty 2007    Temat postu:
 
Według mnie na początek najlepsze jest Gothic Kabbalah, świetna nowa płyta (premiera była 15 stycznia), słyszałeś?

Powrót do góry Zobacz profil autora
maurice
Lucifer Sam


Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wroclaw

PostWysłany: Czw 17:12, 25 Sty 2007    Temat postu:
 
Słyszałem, choć powiem że jeszcze nie "poczułem" tej płyty.
Vovin "poczułem" od pierwszego razu.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Evilfloyd
Seamus


Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radomsko

PostWysłany: Czw 19:05, 25 Sty 2007    Temat postu:
 
Ja nie lubie Vovin... Tak naprawde to tylko Theli i Gothic Kabbalah się u mnie liczą...

Powrót do góry Zobacz profil autora
Szalony Gronostay
Fearless


Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Sob 16:31, 17 Lut 2007    Temat postu:
 
szyszunia007 napisał:

Haaa... Szalony Gronostay się ucieszy :D.

On tu już chyba nie bywa :]
Oj błądzicie jeszcze , niczym owieczki zagubione w ciemnym lesie, ale będą z Was jeszcze ludzie ;)

Pozwolę sobie rozłożyć na (skrótowe) czynniki pierwsze, zaznaczając przy tem, że to mój ulubiony zespół metalowy (?), jeden z dwóch ulubionych w ogóle, i - co wynika z założeń poprzednich - integralna część mojej "wielkiej piątki" (Pink Floyd, Therion, Black Sabbath, King Crimson, Celtic Frost).

1. Off Darkness... (1991) - nietuzinkowy, oryginalny i mocno osadzony w klimacie debiutu Celtic Frost death metal. Dla coniektórych T. skończył się na tej płycie, dla mnie to oczywista jeszcze nie to, za dm nie przepadam, ale czasem posłuchać można. 6/10 .

2. Beyond Sanctorum (1992) - bardziej nietuzinkowy, bardziej oryginalny i słabiej osadzony w klimacie debiutu Celtic Frost death metal. Pojawiają już się wszelakie smaczki, damskie wokale, klawisz gdzieniegdzie, i "Symphony of the Dead" oczywiście. Nieco za dużo łupanki jeszcze ;). 7.5/10 .

3. Symphony Masses: Ho Dracon Ho Megas (1993) - bardzo eksperymentalne. Klawisze, damskie wokale, death metal, Celtic Frost, heavy metal, muzyka klasyczna, jakieś tam orientalizmy, nutka industrialu. Pierwszy naprawdę wyjątkowy album tego zespołu. I pierwszy naprawdę duży przełom w jego muzyce. 8.5/10 .

3. Lepaca Kliffoth (1995) - eksperymentalny heavy/thrash/death z wszelakimi operowymi i symfonicznymi influencjami. Tym razem mocno oparte na Celticfrostowej "Into The Pandemonium" ;). Nie wpada mi w tej chwili nic lepszego do głowy, ale to najzwyczajniej w świecie świetna rzecz. 8.5/10

4. Theli (1996) - kolejny poważny przełom. Muzyka nadal świeża i oryginalna, tym razem bez tak słyszalnych ech Frościaków. Lżejsza, przystępniejsza, znacznie bardziej operowa, znacznie bardziej symfoniczna, pełna hitów, pełna liryki, pełna zabójczych riffów, no genialna po prostu! Nikt wcześniej nie łączył w ten sposób muzyki poważnej i ciezkiego rocka. ŁĄCZYŁ, a nie dodawał do powermetaloge pitupitu orkiestrę albo Tarję Turunen. Hipnoza, trans. I w ógóle ;) mniód. 10/10

5. A'arab Zaraq Lucid Dreaming (1997) - w zasadzie trudno to nazwać nowym albumem studyjnym. Covery + muzyka nagrana przez Chrisa do pewnego artystycznego filmu. Film jest tak artystyczny, że nie mam pojęcia o co w nim chodzi, ale muzyka przednia. 8/10

6. Vovin (1998) - Absolut! Symfonia/opera i metal mniej więcej fifty/fifty. Zabójcze melodie (a nie melodyjki), a i przyłożenia trochę. No i wzrusza po prostu. 10/10

7. Crowning of Atlantis (1999) - trzy nowe kawałki, parę coverów, kilka utworów z koncertu. I w teorii pełen album. Dobre, tylko po co? 6/10

8. Deggial (2000) - w dużej mierze to samo, co na "Vovin", trochę tego, co na płycie następnej. Zgrabne, ale znów, obyłoby się bez "Deggial". 7/10

9. Secret of the Runes (2001) - no, nareszcie! Najmroczniejsza płyta od dłuższego czasu, chór też jakby potężniejszy, wbrew pozorom dość mocna zmiana stylu. Taki otwieracz, albo "Schwarzalbenheim" wgniatają w ziemię. No i jeszcze zabójczy bonusik w formie coveru ABBY ;) 9.5/10

10. Sirius B (2004) - znowu mniamuśka płyta. Najbardziej od dłuższego czasu heavymetalowa. Świetne utwory, niektóre przebojowe, niektóre pełne patosu, niektóre ciężkie. Nutka Indii, mandoliny w "The Wondrous World of Punt". Tym razem bez żadnego konkretnego konceptu całości. Genialny otwieracz. 8.5/10

11. Lemuria (2004) - wydany tego samego dnia co "Sirius", ale wbrew opiniom niektórych to dwa osobne albumy. Mocno zróżnicowana płyta. Pierwszy raz od dekady pojawia się (w dwóch utworach) growling, są tyż balladki, są orientalizmy, nutka "morskiego" folku. Porządna robota. 8.5/10

12. Gothic Kabbalah (2007) Tutaj dużo wypadałoby napisać, bo i opinie są mocno skrajne i zmiana największa od dłuższego czasu. A że mi się nie chce, pozwolę sobie przekleić fragmenty mojej recenzji sprzed paru dni ;)

(...) A i nie ma zastoju, odgrzewania kotletów i zjadania własnego ogona - za to Ken Hensley gościnnie wymiata na Hammondach. I generalnie niespodzianek jest sporo. Petter Karlsson na przykład, bębniarz, ten który najwięcej podpisał własnym nazwiskiem (bynajmniej nie Karlsson-tekściarz, choć, jak nietrudno się domyślić, ci panowie to rodzina), sprawia, że otrzymaliśmy najbardziej połamany perkusyjnie album w historii Theriona. Nigdy także nie było tak przebojowo – te dwie płyty to kopalnie ładnych, chwytliwych melodii i melodyjek. Widoczne bardziej niż zwykle są inspiracje klasykami lat siedemdziesiątych – wliczając w to ABBĘ. Chwilami można odnieść wrażenie, że miast metalu operowego otrzymaliśmy rock operę. Pojawia się flecik i wielce jest folkowo. Zaproszone do udziału panie często, w miejsce operowych popisów, śpiewają całkiem normalnie, ładnie i słodziutko (czasem leci to nawet klimatami Within Tempation, na szczęście nie za duże czasem). Powiedzmy sobie szczerze: Therion jest bardziej komercyjny niż kiedykolwiek. W refrenach (a ściślej melodiach zeń, których wspomniana już ABBA by się nie powstydziła). W lukrowych partiach wokalnych. W leciutkich jak piórko kompozycjach. I powiedzmy sobie szczerze: nie ma w tym NIC złego, jeśli otrzymany produkt nie traci przy tym na jakości. A nie traci. Rzecz oczywista, jest też nieco porządnego wykopu („Tuna 1613”; „TOF – The Trinity”). Jest najdłuższy w dziejach zespołu utwór - „Adulruna Rediviva” - kapitalna wielowątkowa suita, zarówno przywodząca na myśl np. „Atom Heart Mother”, cytująca z dawnych płyt grupy i zaskakująca klawiszową melodyjką niczym dzwonek archaicznego telefonu komórkowego. Jest „Three Treasures” (i nie tylko on) rozbrajająco łączący patos i przebojowy refren. Jest absolutnie niewymagający i absolutnie wpadający w ucho „Son of the Staves of Time”. Jest wreszcie sztampowy otwieracz, który, choć sympatyczny, można było sobie odpuścić. Jest nutka Jethro Tull i nutka The Gathering. I to jest nadal Therion, proszę Państwa. Bardzo Therion, że się tak wyrażę. (...)
8/10
Całość: [link widoczny dla zalogowanych]



No i oczywiście moc na koncertach, na każdej trasie nieco inaczej, w innym składzie, czasem bardziej mrocznie, czasem bardziej symfonicznie, w tym roku bardzo rock'n'rollowo. (koncert w Krakowie parę dni temu zabójczy i zupełnie inny niż ostatni jaki widziałem - dwa lata temu). ;)

Jeden z zespołów, których w żadnym wypadku nie można słuchać na mp3.



Ostatnio zmieniony przez Szalony Gronostay dnia Pią 23:21, 25 Maj 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Zobacz profil autora
Duke
Seamus


Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice

PostWysłany: Sob 23:02, 17 Lut 2007    Temat postu:
 
niesamowity zespół - uwielbiam ich kawałki - są takie "nie z tego świata" - idealne połaczenie metalu z symfoniką - dla mnie THE BEST !!!!!!!!!!!

Powrót do góry Zobacz profil autora
maurice
Lucifer Sam


Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wroclaw

PostWysłany: Pon 17:43, 19 Lut 2007    Temat postu:
 
Ja sie zupełnie przekonałem do Gothic Kabbalah i wystawiłbym 10/10.
Po prostu niesamowite wokale szczególnie kobiece. O dziwo dopiero słuchając Theriona przekonałem sie że wokal kobiety także może byc wartosciowy a nawet lepszy od męskiego. Zawsze nie wiem dlaczego ale śpiewające kobiety wydawały mi sie ogromnie komercyjne.
Płyta jest genialna bez żadnych kopii ani komercji i w dodatku dosc długa. Co do pierwszych dwóch albumów to zupełnie nie dla mnie i ciesze sie że Therion zmienił juz wtedy swój styl

Powrót do góry Zobacz profil autora
Evilfloyd
Seamus


Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radomsko

PostWysłany: Pon 18:56, 19 Lut 2007    Temat postu:
 
Ciesze się że na tym forum jest wielu fanów tego zespołu, to wspaniałe. Przyznam się że nie słyszałem jeszcze Secret of the Runes... ale z pewnością to nadrobie w niedalekiej przyszłości. Płyta Gothic kabbalah jest świetna i stawiam ją niemal na równi z Theli. Wink

Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pink Floyd Strona Główna -> Any Colour You Like Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy