Forum Pink Floyd Strona Główna
 Forum
¤  Forum Pink Floyd Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Pink Floyd
BRAIN DAMAGE - Najlepsze polskie forum o Pink Floyd
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Broken China na cenzurowanym
Idź do strony 1, 2  Następny

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pink Floyd Strona Główna -> Chapter 24 Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Broken China na cenzurowanym

Na ile oceniacie Broken China?
6
54%
 54%  [ 12 ]
5
22%
 22%  [ 5 ]
4
9%
 9%  [ 2 ]
3
9%
 9%  [ 2 ]
2
4%
 4%  [ 1 ]
1
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 22

Autor Wiadomość
Kasia
Fearless


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Pon 0:40, 30 Paź 2006    Temat postu: Broken China na cenzurowanym
 
Nie ma jeszcze wątku o tej płycie, i uważam to za błąd, który trzeba naprawić.
Płyta moim zdaniem istny majstersztyk, wspaniała, dojrzała płyta, najlepsza rzecz jaką Rick Wright stworzył.
Niesamowity klimat i dobry koncept.
Płyta moim zdaniem (czuję, że czai się mord Wink) lepsza od On An Island, jeśli chodzi o solową karierę wszystkich Floydów stawiam tą płytę na drugim miejscu, zaraz po Amused To Death.
Piękna płyta, kto jeszcze jej nie słyszał musi to koniecznie nadrobić.

Powrót do góry Zobacz profil autora
smith
Fearless


Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 2573
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ja cię znam

PostWysłany: Pon 1:03, 30 Paź 2006    Temat postu:
 
a masz możliwosc jakąś udostępnić? chętnie bym zassssał.. swoje kiełki bym znaurzył..... ssss.....

bardzo byłbym rad Smile

Powrót do góry Zobacz profil autora
mr_shelp
Lunatic


Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tychy

PostWysłany: Pon 17:58, 30 Paź 2006    Temat postu:
 
Jeden z najlepszych concept albumów w historii muzyki rockowej (o ile nie muzyki w ogóle). Genialna muzyka, genialne ilustracje, genialny wokal. Wszystko to co powinna mieć płyta na 6 Wink

Powrót do góry Zobacz profil autora
1984
Seamus


Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Pią 21:03, 03 Lis 2006    Temat postu:
 
niewątpliwie jedna z lepszych pozycji, jeżeli chodzi o solowe poczynania członków PF, dla mnie Sweet July (dla ułatwienia utwór 14 Smile ) to poprostu to co w muzyce najpiękniejsze, niesamowita płyta i to pod wieloma względami, troszke zdziwiłem sie jak zobaczyłem skład tworzący muzyke na płycie... ale i tak płyta niewątpliwie z górnej półki...
_______
Shine On

Powrót do góry Zobacz profil autora
Szalony Gronostay
Fearless


Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 21:08, 03 Lis 2006    Temat postu:
 
Wolno go podzielić na trzy części, z czego co najmniej dwie -- (2.1.1.2.1) i (2.1.1.2.2) -- nie wymagają dalszego rozbioru.



Ostatnio zmieniony przez Szalony Gronostay dnia Sob 16:00, 14 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Zobacz profil autora
1984
Seamus


Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Pią 21:12, 03 Lis 2006    Temat postu:
 
Szalony Gronostay napisał:

bo OAI to najgorszy solowy Gilmour, wykreowany przez egzaltowane media pokroju Teraz Rocka



twoja opinia rzecz jasna, z którą sie nie zgadzam w najmniejszym nawet stopniu!
_______
Shine On

Powrót do góry Zobacz profil autora
Kasia
Fearless


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Pią 23:34, 03 Lis 2006    Temat postu:
 
Hmm.. jeśli chodzi o mnie to wiem, że nie jest odpowiedni temat ale po prostu nie mogę pozostawić słów Szalonego Gronostaja bez komentarza.
Moim zdaniem On An Island to na pewno najlepszy solowy album Gilmoura, według mnie to nawet nie podlega dyskusji zwłaszcza, że About Face w ogóle do mnie nie trafia a David Gilmour to mimo, że lubię tą płytę jest to płyta innej rangi, niższej rangi. On An Island to płyta, która powstawiała przez wiele lat, jest dopieszczona pod każdym względem, piękna, subtelna muzyka, nie obecna na żadnej innej płycie Gilmoura w takiej ilości. Mimo iż początkowo, nie przepadałam za tą płytą, co już zresztą kiedyś pisałam, teraz jest dla mnie ona płytą na 5. Lubię się wsłuchać w tą muzykę i popłynąć, zanurzyć się w subtelnych solówkach Gilmoura.
Jeśli chodzi natomiast już o płyty Ricka Wrighta to dla mnie zdecydowanie Broken China jest lepszą płytą pod względem muzycznych bogatszą, tworzącą piękną całość, wspaniały koncept album, tego moim zdaniem zabrakło na Wet Dream, chociaż tą płytę również lubię.

Powrót do góry Zobacz profil autora
mr_shelp
Lunatic


Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tychy

PostWysłany: Sob 10:22, 04 Lis 2006    Temat postu:
 
Dokładnie. On An Island jest płytą na tyle gilmourowo-kameralną, że zasługuje na miano najlepszej w dorobku artysty. About Face i David Gilmour - to zupełnie inna bajka, inny rodzaj muzyki, który według mnie za bardzo do Davida nie pasuje.

Ale oczywiście szanujemy opinię Szalony'ego Gronostay'a.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Szalony Gronostay
Fearless


Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Sob 12:12, 04 Lis 2006    Temat postu:
 
Cytat:

twoja opinia rzecz jasna

Rzecz jasna. Dziękuję, za szacunek dla mojej opinii ;) Trochę przesadziłem, ale po części celowo. Bo po prostu cholernie zawiodłem się na tej płycie. Mimo, że bardzo mi się podoba. Czy About Face to inny rodzaj muzyki? Po trochu tak, ale wydaje mi się, że była krokiem w stronę od debiutu, do On An Island. W każdym razie nie ważne - ważne jest to, że nowy Gilmour niestety zbyt równy (MOIM ZDANIEM ;)) nie jest. Subtelny? Tak. Dopieszczony pod każdym względem? Tak. Chwilami przynudza? Tak. Dlatego 'tylko' 7.5/10 (to chyba czwórka, nieprawdaż?) Nie jest to kwestia tego, że nie lubię spokojnej muzyki - bo łykam bez popity znacznie spokojniejsze rzeczy.
Czy muzyka z debiutu do Gilmoura nie za bardzo pasuje? Pamiętajcie, że był wtedy trochę młodszy ;) I nagrał moim zdaniem świetną rockową płytę, a to że miała trochę ognia zupełnie mi nie przeszkadza.
Ale to temat o Broken China, więc kończę. Dopiero co tu przyszedłem i od razu offtopy robię :)

Wracając więc do tematu - na Broken China nie ma saksofonu, co jest punktem na korzyść Wet Dream - które bardziej wpisuje się w mój gust. Ale BC jest piękne i to nie ulega wątpliwości :)

Powrót do góry Zobacz profil autora
Kasia
Fearless


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Sob 12:17, 04 Lis 2006    Temat postu:
 
No tak z tym się zgodzę, brak saksofony doskwiera, uwielbiam brzmienie tego instrumętu, jednak czym jest jedn jeden instrument w stosunku do całej płyty... to jedynie kropla wody w oceanie dźwięków Wink.

Powrót do góry Zobacz profil autora
1984
Seamus


Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Śro 22:52, 20 Gru 2006    Temat postu:
 
...znów rozkoszuje sie dzwiękami z tej płyty, ilekroć jej słucham coraz bardziej mnie wciaga, troszke to dziwne, ale tak jest. Podobnie mam z Dark Side Of The Moon
utwór Sweet July jest bez wątpienia najpiękniejszym utworem jaki było mi dane w życiu usłyszeć, prawie płacze na tym kawałku, co niektórym wyda sie dziwne...
muzyka ta odcisneła trwały, piękny ślad w mojej duszy. Podobnie jak na okładce, "wskakujesz" cały w muzyke, a wydostajesz sie w kawałkach, w moim przypadku sprawdza sie to w stu procentach.
_______
Shine On

Powrót do góry Zobacz profil autora
Vera
Worm


Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 3:33, 31 Sty 2007    Temat postu:
 
tego po prostu trzeba posłuchac...jedna z lepszych solowych płytek członków PF,
świetne, głębokie teksty, przepiękna muzyka...trzeba tego posłuchac

Powrót do góry Zobacz profil autora
BeBe
Fearless


Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: FAC 51

PostWysłany: Śro 5:09, 31 Sty 2007    Temat postu:
 
Po raz kolejny słucham.
Najlepsza płyta solowa Ricka i najlepsza płyta Floydów solo. Najbardziej spójna, tajemnicza, dramatyczna. Przebija nawet On An Island, który aktualnie jest trochę jak dla mnie chaotyczny w porównaniu z Broken China, który z kopa na cycki przewraca całą wyspę Gilmoura.
Nie mówiąc już o Watersie Twisted Evil

6

Powrót do góry Zobacz profil autora
1984
Seamus


Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Śro 18:05, 31 Sty 2007    Temat postu:
 
BeBe napisał:

...który z kopa na cycki przewraca całą wyspę Gilmoura.



naprawde głębokie : ]
_______
Shine On

Powrót do góry Zobacz profil autora
Dawid
Eugene


Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Śro 13:36, 04 Kwi 2007    Temat postu:
 
Jestem zaskoczony. Myślałem, że coś napisałem na ten temat. No cóż, trzeba nadrobić zaległości, więc ad rem. Nie napiszę niczego odkrywczego. Dla mnie zdecydowanie najlepsze solowe dzieło byłych członków PF. Praktycznie nie ma wad: 1) album koncepcyjny (dla mnie to gigantyczny plus), 2) piękne teksty, 3) świetny wokal (S. O'Connor pasuje idealnie) 4) jedna z najlepszych okładek, jakie widziałem. Rick Wright przelewa uczucia ze swego serca wprost do mojego...

Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pink Floyd Strona Główna -> Chapter 24 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy