Forum Pink Floyd Strona Główna
 Forum
¤  Forum Pink Floyd Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Pink Floyd
BRAIN DAMAGE - Najlepsze polskie forum o Pink Floyd
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Pink Floyd dokument - TVP 2 6 listopad 23:25
Idź do strony Poprzedni  1, 2

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pink Floyd Strona Główna -> The Vizier's Garden Party Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Pink Floyd dokument - TVP 2 6 listopad 23:25
Autor Wiadomość
Pyrrus
Worm


Dołączył: 13 Maj 2011
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 13:54, 07 Lis 2011    Temat postu:
 
Ciężko mi jednoznacznie ocenić ten dokument. Z jednej strony jestem nawet zadowolony. Np. takie Cymbaline po raz pierwszy widziałem i słyszałem. Podobnie było z One of these days, utwór uwielbiam, ale muszę przyznać, że animację pierwszy raz widzę i uważam ją za świetną. Na plus również należy zaliczyć dobrą jakość prezentowanych filmów, jak już ktoś wcześniej wspomniał. Jeśli chodzi o minusy, to liczyłem na jakieś głębsze inf o zespole a nie na lakoniczne podpisy. Również dobór utworów wg. mnie był troche dziwny.
Słowem podsumowania, dokument ten można potraktowac jako ciekawostkę i przeglad klipow Wink
I tak dobrze, że leci w tv raz za jakiś czas coś o PF i innych klasykach, a nie kolejny dramat rodziny Mostowiaków Very Happy

Powrót do góry Zobacz profil autora
michal_bn
Seamus


Dołączył: 21 Kwi 2011
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zagłębie Dąbrowskie

PostWysłany: Pon 16:17, 07 Lis 2011    Temat postu:
 
RWTPK, powiedzmy sobie szczerze, gdyby dali jakiekolwiek inne utwory, to i tak byśmy je znali, bez względu na wybór. Znamy całą dyskografie tego zespołu praktycznie na pamięć, wiec w godzinnej zbitce klipów ograniczenie było spore. Ja uwielbiam PF w całości i obojętnienie co by wybrali dla mnie byłyby to dobre utwory. Moim zdaniem ten "dokument" jest bartodziej skierowany do grupy osób słabo znających dokonania zespołu, która to znajomość zaczyna się na TDSOTM, a kończy na TW. Miło mi się to oglądało. Nie nastawiałem się na nic bardziej twórczego. Ciężko byłoby liczyć na jakieś nowinki o zespole jak się przeczytało tyle literatury poświęconej tej ukochanej grupie.

Ja jestem na TAK Very Happy



Ostatnio zmieniony przez michal_bn dnia Pon 16:18, 07 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Zobacz profil autora
kamaz
Worm


Dołączył: 29 Gru 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytów

PostWysłany: Pon 16:19, 07 Lis 2011    Temat postu:
 
oglądałem powiem szczerze szału nie było ale byłem pozytywnie zaskoczony

Powrót do góry Zobacz profil autora
KubaWinter
Atom Heart Mother


Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zurych

PostWysłany: Pon 18:52, 07 Lis 2011    Temat postu:
 
Nazywanie tego programu filmem dokumentalnym jest sporym nadużyciem. Sama nazwa "Miscellany" wskazuje, że to zbiór różnych utworów, a nie cokolwiek opatrzonego głębszym komentarzem. Trzeba pamiętać, że film ten wyemitowano na kilka dni przed startem kampanii "Why Pink Floyd" na Channel 4 w Wielkiej Brytanii. Dlatego uważam, że należy to traktować jako EPK, a nie jako dokument. W kontekście wznowień i całej ofensywy "Why Pink Floyd" wybór utworów wydaje się całkiem dobry - przekrój przez całą twórczość z naciskiem na kawałki znane, lubiane i mogące zainteresować. Trzeba też pamiętać, że to był film, więc do każdego utworu dobrze mieć jakiś ruchomy obraz, najlepiej "z epoki" Wink Ja od początku cudów się nie spodziewałem, ale i nie jestem rozczarowany. Materiały KQED są tutaj w lepszej jakości niż na bootlegach, można siąść i obejrzeć. Smaczki zamieszczono w rozbudowanych wydaniach TDSotM, WYWH i The Wall, a może i w kolejnych boxach. Po co je pokazywać w TV? Fani wszystko znają i czy puściliby "Sysyphus", "Fat Old Sun" czy "Astronomy Domine", to nic nowego byśmy nie usłyszeli. A dema i pierdoły są na wspomnianych boxach, które pewnie przeciętnego odbiorcę mało interesują.

Co więcej James Guthrie podczas premiery i odsłuchu WYWH SACD paręnaście dni temu wspominał o pracach nad filmami "making of" TDSotM i WYWH, cierpliwości Wink

Powrót do góry Zobacz profil autora
RWTPK
Lunatic


Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:29, 07 Lis 2011    Temat postu:
 
michal_bn napisał:

RWTPK, powiedzmy sobie szczerze, gdyby dali jakiekolwiek inne utwory, to i tak byśmy je znali, bez względu na wybór ... Moim zdaniem ten "dokument" jest bartodziej skierowany do grupy osób słabo znających dokonania zespołu, która to znajomość zaczyna się na TDSOTM, a kończy na TW.

Ja jestem na TAK Very Happy



Nie sposób się z Toba niezgodzić, zgadzam sie w każdym słowem Twojej wypwiedzi. Ale musze też nadmienić, że całkiem niedawno też jakieś dema odkrywałem, może z miesiąc temu pierwszy raz słyszałem studyjną wersje Embrio (mimo, że z Pink Floyd fanatyzuje 15 lat) A co do niespodzianek, spodziewałem się niespodzianek w postaci zapisów wideo raczej niż piosenek. Zdecydowali się puszczać piosenki od pierwszej do ostatniej nuty.

Też uważam, że to razej nie jest skierowane typowo do zatwardziałych fanów ale do szerszej publiki, datego ja mam jednak niedosyt. Już to pisalem ale postaram się doprecyzować.

Jeżeli puszaczamy w świat sygnał, że tak oto wygląda Pink Floyd zaczynam się zastanawiać do kogo to trafi i ilu stałych fanów narai. W konkurencji atrakcyjnych piosenek, przebojów, ballad, jakiś pieśni raczej a nie piosenek a nawet politycznej demagogii Pink Floyd nie ma szns, konkurencja jest za duża, nie można ciagnać Floydow przy pomocy Another Brick In The Wall i Money, bo ginie w tłumie przebojów, ustawia zespół w grupie zespołów z wiekszym w tym względzie drobku.

Oglądając to nie widziałem by Pink Floyd miało coś do zaoferowania, co by mnie mogło skłonic do głębszego zainteresowania sie ich muzyką. To wygłądało tak, że coś kiedyś takiego było, był taki zespół, był sławny ale ta muzyka jest trupem, już jest historią

Na tyle na ile znam ten zespół wiem, że jest inaczej, to nie jest przeszłośc i historia, to skarbnica pomysłow i inspiracji, ta muzyka może przechodzic spokonie z pokolenia na pokolenie w oryginalnych nagraniach i niezmienionej
formie, bo nie oprze sie ewolucji muzyki przebojowe, i zmianom gustów
w formie muzyki popularnej i przebojowej.

Pink Floyd to znacznie więcej, dużo wiecej niż zostalo przedstawione. To szersze horyzonty, to otwarte głowy. Jako kompozytor amator moge stwierdzić, jak oglądałem amaorskie pliki midi z zapisem nutowym czesto bardzo ciekawe rozwiązania kompozytorskie. To przecież dźwięk również i mlelodyka.

Poza Cybaline nie ma tego o czym mówią ludzie, magiii... Jak sie mówi o Floydach to słowo bardzo często pada.

Analizując zbiór piosenek widze takie prawidłowości:

1. Nacisk na przedstawienie liderowania, motor napedowy Barrett, poten lata liderowania Watersa, aż nadchodzi czas Gilmoura (to taka płytka analiza historii foydów)

2. Jedyny sensowny scenariusz jaki tu widze poza tym to zmiana w warstwie literackiej, wpierw jakies lata młodzieńcze, po drodze Grantchester Meadows, nastepnie dojrzałość i tematyka społeczna, akcenty polityczne (co jest w muzyce dla mnie kompletnym bezsensem, światopoglądowe tematy tak, ale polityczne?!) aż na koncu sentymentalny powrót pamiecia do mlodości.

I to mnie właśnie wpierw wpieiło, a potem nasłało refleksje. Wiesz, ja wiem że się rzucam, mam zbyt emocjonalny stosunek do tego ale mam tu pytanie
Czy to jest rzeczywiście Pink Floyd? Bo wydaje mi się, że to tylko kawałek Pink Floyd, jedna ze stron zespołu i niekoiecznie najmocniejsza. Obok mnie siedział fan Floydów z ponak 40 letnim stażem, który wiekszości tych klipów nie widzał choć piosenki zna, choć nie podziela wprost moich preferencji uznał to jako rodzaj "żartu" w cześci ten dokument.
Kiedyś słyszałem złotą myśl "Pink Floyd jest jak supermarket, każdy znajdzie coś dla siebie" Tu nie masz takiego wyboru.

Nie wiem co tego było przyczyna, czy tuchodzi o materiały filmowe, związane z tym ograniczenia, czy o brak zrozumienia szerszego, calosciowego zespołu, czy jakiś nacisk na wizerunek, który wegłog autora dziś miałby szanse zainteresowania ludzi, czy brak odwagi w prezentowaniu bardziej "trudnych" fragmentow ich twórczości.

To jest moja uwaga.

Klipy jak najbardiej na tak, piosenki znamy, sluchamy, ale tak na szersze grono... No idea świena, naprawde, film muzyczny opowiadajacy muzyczna historie, ale uważam, że coś tu jednak nie zagrało.

Powrót do góry Zobacz profil autora
RWTPK
Lunatic


Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:40, 07 Lis 2011    Temat postu:
 
KubaWinter napisał:


Co więcej James Guthrie podczas premiery i odsłuchu WYWH SACD paręnaście dni temu wspominał o pracach nad filmami "making of" TDSotM i WYWH, cierpliwości Wink



Te filmy na planette kiedyś widziałem. Widzisz, sęk w tym, że tego typu filmy mają wartość, ale forma która nam wczoraj zaprezentowano jest świetna, to jest szansa na świetna opowieść, opowieść muzyką, bez często nic nieznaczących wypowiedzi różnych ludzi.
To była świetna okazja na coś wiecej.
Co do doboru piosenek nie do konca się zgodze, że sie wszystkie spodobaja i mogą trafić, już to przed chilą napisałem, mniejsza cześć znich, tymardziej że to było dawno i gusta ludzi lubiących fajne songi zmieniały się wielokrotnie w miedzy czasie. Fakt, psychologia rynku to skomplikowana sprawa, do niej sie nie trafia tylko sie ją kreuje. Dla mnie to było jakieś epitafium w pewnym sensie, słaba żyłka z wielkim haczykiem, że jak ryba pociagnie to sie od razu zerwie.

Powrót do góry Zobacz profil autora
RWTPK
Lunatic


Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:42, 07 Lis 2011    Temat postu:
 
KubaWinter napisał:

Nazywanie tego programu filmem dokumentalnym jest sporym nadużyciem.



Zapomniałem o tym, no włśnie ten film jest przedstawian jako dokument, i ma być przekrojowym różnorodnym pokazanam Floydow...

Powrót do góry Zobacz profil autora
KubaWinter
Atom Heart Mother


Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zurych

PostWysłany: Pon 19:58, 07 Lis 2011    Temat postu:
 
Chyba zbyt wiele oczekiwałeś po tym filmie. To nie była żadna antologia, a jedynie "miscellany" - zbiór bez ładu i składu, i sam tytuł to już zdradzał. Wrzucili to co mieli i nikt nie chciał zrobić z tego arcydzieła. Moim zdaniem ciężko też doszukiwać się tu jakiejś myśli przewodniej. Dali piosenki, które miały materiał filmowy do pierwszej do ostatniej minuty. Zapewne liczyła też się jakoś obrazu, bo dźwięk był przecież w większości studyjny. Zapewne nikomu też nie chciało się za bardzo grzebać w archiwach i odświeżać jakieś nagrania, skoro jest to film "ogólnodostępny" i raczej reklamujący i przypominający Pink Floyd.

Może dlatego, że od początku wiedziałem czym ten film będzie, to nie robiłem sobie wielkich nadziei i dlatego teraz nieco inaczej do tego podchodzę. Co nie znaczy, że sam bym nie zobaczył filmu składającego się z samych niepublikowanych materiałów i trwającego zdecydowanie dłużej Wink

Może zerknij na harvested.org i pobierz sobie antologię filmów Pink Floyd? Jeśli nie znałeś, to może Cię to zainteresować. Smile


Masz wehikuł czasu? Very Happy Filmy "making of" mają dopiero powstać Wink

Powrót do góry Zobacz profil autora
RWTPK
Lunatic


Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:17, 07 Lis 2011    Temat postu:
 
KubaWinter napisał:


Może dlatego, że od początku wiedziałem czym ten film będzie, to nie robiłem sobie wielkich nadziei i dlatego teraz nieco inaczej do tego podchodzę. Co nie znaczy, że sam bym nie zobaczył filmu składającego się z samych niepublikowanych materiałów i trwającego zdecydowanie dłużej Wink

Może zerknij na harvested.org i pobierz sobie antologię filmów Pink Floyd? Jeśli nie znałeś, to może Cię to zainteresować. Smile


Masz wehikuł czasu? Very Happy Filmy "making of" mają dopiero powstać Wink



Making of... chyba 4 albumów na YT nawet sa, na planette dwa widziałem. Zrezta urywki tych filmow tez sa na YT, pokazuja jak muzycy opowiadaja o powstawaniu kompozycji, graja na zywo fragmenty jak dave time, rick us and them, roger money, alan parsons opowiada o synchronizacji glosu davea i ricka w us and them itd
Skoro beda nowe to ok, stare tez sa, zapraszam do szperania po tube'ach, ludzie wszystko sa wstanie tam przemycic. Antologii też jest kilka, i to tematycznych, jak rowniez zbiorow live.

Tak, ja podchodze do tego niespokojnie. Nie spodziewałem się wielu nieznanych filmow, jednego powiedzmy, spodziewałem sie Floydow przedwszystkim, szczegolnie, że fiml był przedstawiany jako profesjonalna robota jednak, pewnie dałem sie oszukac reklmie Wink

Powrót do góry Zobacz profil autora
RWTPK
Lunatic


Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:36, 07 Lis 2011    Temat postu:
 
A, no tak, to jest seria "classic albums" choc ludzie to makig of nazywaja

http://www.youtube.com/watch?v=7zbq47vQHfo&oref

Tu chyba trzeba miec konto bo ograniczenie wiekowe za rzucanie miesem w fimie zrobili Wink

Poza tym wiesz, mi jest antologia niepotrzebna, ale ten film wczorajszy jest moim zdaniem do rozwazenia. Co przyniosł i czy mógł być lepszy, skoro daja go w telewizjach, reklamuja itd.

Nick Mason powiedział kiedyś "pink Floyd to nadal gra o wszystko". Dla mnie z pewnościa, na bazie inspiracji PF własną prywatną w domu muzyke opieram, mysłealem, ze jak przedstaić Floydow, to jednak w lepszym swietle muzycznym, a nie tak troche jak na Relics czy Works lub Great Dance Songs Wink

Powrót do góry Zobacz profil autora
leszek158
Eugene


Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Nie 10:11, 13 Lis 2011    Temat postu:
 
mejson napisał:

leszek158 napisał:

Ciekawa recenzja,
czy ktoś nagrał-bo nie miałem okazji obejrzeć?



Ja nagrałem, ale trochę potrwa zanim przerobię na mp4 i wrzucę link.
Sam też jeszcze nie oglądałem... Embarassed



Mejson, jak tam prace z mp4? Very Happy



Ostatnio zmieniony przez leszek158 dnia Nie 11:59, 13 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Zobacz profil autora
igorynka
Lunatic


Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mysłowice

PostWysłany: Czw 21:11, 29 Gru 2011    Temat postu:
 
dziś powtórka na TVP2 o..... 2:50 Very Happy

Powrót do góry Zobacz profil autora
jaclaw
Moderator


Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Menelolandia

PostWysłany: Pią 16:23, 30 Gru 2011    Temat postu:
 
nagrałem to ale nie potrafie tego wyciagnąc..otwarzanie tylko poprzez tuner C+
czyli lipa
ale uważam ze cos takiego mozna sobie samemu zrobić
bęzie na YT to ściągne...ale zupełnie bez entuzjazmu

Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pink Floyd Strona Główna -> The Vizier's Garden Party Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy