Forum Pink Floyd Strona Główna
 Forum
¤  Forum Pink Floyd Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Pink Floyd
BRAIN DAMAGE - Najlepsze polskie forum o Pink Floyd
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Australian Pink Floyd w Polsce
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 11, 12, 13  Następny

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pink Floyd Strona Główna -> On The Run Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Australian Pink Floyd w Polsce
Autor Wiadomość
KROOLIK
Arnold Layne


Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 16:49, 03 Mar 2008    Temat postu:
 
Slash/Sebastianie

nastepnym nastepnym razem kupie ci bilet i bedzie po sprawie Wink
nie bedziesz sie tak męczył.

a tak powaznie- ja napisalem o swoich odczuciach odnosnie koncertu.
nie wiem czemu ty akurat czujesz sie PRZEKONYWANY przeze mnie:)??

ok- nie lubisz cover bandów jako pewnego zjawiska- twoje swięte prawo i ja to rozumiem i akceptuje ale nie pisz (pije tutaj do tego co piszesz na innym forum) ze w zwiazku z tym ze nie bylo laserów to była kupa i nie bylo sensu jechac.
po prostu rozsadnie bedzie jak na temat spodkowego show nie bedziesz sie wypowiadal skoro na nim nie byles- mysle ze jest to logiczne i sensowne co pisze.

wiec mnie nie przekonywuj ze była KUPA Very Happy
pozdrawiam



Ostatnio zmieniony przez KROOLIK dnia Pon 17:39, 03 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
KROOLIK
Arnold Layne


Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 16:51, 03 Mar 2008    Temat postu:
 
ciekawa recenzja sie pojawiła w necie wiec ją wklejam

Eloo,
bylem na koncercie i mnie koncert nie zawiodl.
Zaczne od tego, ze mialem to szczescie i ogladalem w '94 roku w Berlinie
koncert z trasy Pulse. Do tej pory nic tego wydarzenia nie zepchnelo w moim
osobistym rankingu koncertowym z miejsca nr 1 (a troche roznych widzialem).
Mam ciagle nadzieje, że to się w koncu stanie przy udziale tej samej grupy
tworcow. No, moze byc poszerzona o ta jedna czarna owce (juz kiedys o tym
pisalem, on moze tylko siedziec przy stoliku i robic miny saczac whiskacza).
Jakie jest porownanie ? Nie ma porownania, poniewaz skala przedsiewziecia i
zastosowane srodki byly rozne.
Dobrze, ze byly rozne.
Scena z Pulse nie zmiescilaby sie w Spodku, a tamta aparatura zerwalaby z
niego dekiel.
Dobrze odebralem roznice w filmikach, oprawie swietlnej i wszystkich tych
gadzecikach.
Kangur czadowy z tym podskakiwaniem i szelmowskim usmiechem.
Sluchanie ich i ogladanie, to tak jak popijanie z kumplem z kufla i
poklepywanie sie po plecach.
Po kilku utworach, a szczegolnie po podglosnieniu, sam siebie lapalem na
tym, ze jest OK.
Oni naprawde czuja to co robia, a nie tylko odgrywaja zadane do wykonania
kawalki.
Roznice w instrumentarium byly oczywiste, ale efekt jaki osiagali byl
naprawde dobry.
Troche jakos tak mnie zdziwilo intro do SOYCD, takie... inne, ale tez
przyznalem im szybko prawo do wlasnej interpretacji.

Dla mnie najbardziej wzruszajacym momentem koncertu byla wokaliza Oli,
aplauz po pierwszej partii i po calej wokalizie byl jak najbardziej
zasluzony, a nie tylko kurtuazyjny czy patriotyczny(?).
Oczywiscie moj odbior i ocena sa subiektywne, ale dla mnie jej wykonanie
plasuje sie na drugim miejscu zaraz po oryginalnym z plyty. Bardzo ladnie
sobie ta partie poukladala i byla ona na moje ucho troche bardziej bogata i
duzo bardziej emocjonalna niz te wszystkie dostepne w sieci.
Brawo... i jeszcze w dodatku jest ladna.
To byla naprawde dobra zabawa. Odnioslem wrazenie, ze bawi sie tez niezle
ekipa wykonawcow (poza chorym basista).
Zupelnie uzasadnione jest uzywanie przez grupe slowa Show w nazwie. To jest
Show.

Ch... z laserami. Pewnie znalezliby sie tacy, ktorych razilyby w oczy.
Ich brak byl tez byc moze zwiazany z trwajacymi negocjacjami o tarcze
antyrakietowa ?
Lepiej ruskich nie draznic ...psst Wink.

Bardzo mile wspomnienie z wypadu do Katowic, nawet pomimo tej swiadomosci iz
nie zostanie tak dlugo w pamieci jak z wypadu do Berlina 23 lata temu.
Po tamtym jeszcze mnie trzyma. Wydaje mi sie, ze pamietam nawet smak
kielbasek przed koncertem.
Jedno jest niezmienne. przy okazji tamtego koncertu zwrocilem uwage na
specyficzny selektywny rodzaj publicznosci jaka sie tam zjawila. Potem to
samo widzialem i na koncertach Deva i u Rogera w Wawce.
W Katowicach odnioslem tez takie wrazenie, ze przyjechali sami znajomi.

witek

Powrót do góry Zobacz profil autora
SLASH
Lunatic


Dołączył: 04 Lut 2007
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kępno/Wrocław

PostWysłany: Pon 18:58, 03 Mar 2008    Temat postu:
 
KROOLIK napisał:

Slash/Sebastianie

nastepnym nastepnym razem kupie ci bilet i bedzie po sprawie Wink
nie bedziesz sie tak męczył.

a tak powaznie- ja napisalem o swoich odczuciach odnosnie koncertu.
nie wiem czemu ty akurat czujesz sie PRZEKONYWANY przeze mnie:)??

ok- nie lubisz cover bandów jako pewnego zjawiska- twoje swięte prawo i ja to rozumiem i akceptuje ale nie pisz (pije tutaj do tego co piszesz na innym forum) ze w zwiazku z tym ze nie bylo laserów to była kupa i nie bylo sensu jechac.
po prostu rozsadnie bedzie jak na temat spodkowego show nie bedziesz sie wypowiadal skoro na nim nie byles- mysle ze jest to logiczne i sensowne co pisze.

wiec mnie nie przekonywuj ze była KUPA Very Happy
pozdrawiam



Witku dajmy sobie już spokój, taka dyskusja i tak do niczego nie prowadzi. Podajmy sobie ręce i pogadajmy przy piwie o muzyce floydów, a APFS zostawmy już w spokoju, fajnie, że byłes i dałes nam relacje i na tym zakonczmy. Ja może tez bym na to pojechał gdybym nie miał alternatywy ale wolałem jechać na koncert The Cure bo bardzo lubie ich muzyke i dla mnie było to dużo większe przeżycie niż koncert APFS. A pozatym jako student 4 roku Elektroniki i Telekomunikacji Politechniki Wrocławskiej środki finansowe mam bardzo okrojone.... A co do wcześniejszego Twojego posta tamto tajemnicze 'forum' to nie forum tylko lista dyskusyjna Smile i powtarzamy to już chyba z 5 lat :PPP

Powrót do góry Zobacz profil autora
SLASH
Lunatic


Dołączył: 04 Lut 2007
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kępno/Wrocław

PostWysłany: Pon 19:00, 03 Mar 2008    Temat postu:
 
KROOLIK napisał:

Slash/Sebastianie

nastepnym razem kupie ci bilet i bedzie po sprawie Wink



Trzymam cie za słowo, myśle ze nie wypowiadasz ich na wiatr.

Powrót do góry Zobacz profil autora
KROOLIK
Arnold Layne


Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:11, 03 Mar 2008    Temat postu:
 
no ale bądz konsekwenty wg mnie do konca i napisz:
- nawet jak mi zaplacisz to nie pojade bo nie uznaje cover b Smile !!

a przeciez dojazd i ew. nocleg musisz sam oplacic Smile

Powrót do góry Zobacz profil autora
igorynka
Lunatic


Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mysłowice

PostWysłany: Pon 21:24, 03 Mar 2008    Temat postu:
 
dla mnie, dla osoby która NIGDY WCZEŚNIEJ nie miała okazji usłyszeć Floyd'ów na żywo, ten koncert był spełnieniem marzeń, Wink i piszę to z całą odpowiedzialnością. Nie ukrywam że już nie wierzę w reaktywację Floyd'ów (co nie znaczy że tego bym nie chciał), dlatego ciesze sie niezmiernie tym, że mogłem być na sobotnim show, bo przynajmniej w małym stopniu doświadczyłem tego, co wydawałoby sie juz nierealne. Przyznam się, że przy poczatkowych nutach In the Flesh?, ściskało mi gardło ze wzruszenia Razz (aż strach pomyśleć co sie będzie ze mną działo na majowym koncercie Rogera w Holandii Laughing)

co do koncerrtu (moja opinie będzie niezwykle subiektywna z wyżej wymienionego powodu) - dla mnie cudowny! żałuję tylko, że nie zagrali któregoś ze "Zwierzątek"...a wiele bym też dał za High Hopes i solówkę a`la David

Na sobotni koncert mogą narzekać (a słyszałem takie opinie w sobote, przewaznie od osób starszych wiekiem, "z wąsem" Very Happy) jedynie te osoby, które przeżyły już jakiś występ Floyd'ów razem bądź któregokolwiek z nich na żywo. Ja z racji młodego wieku nie miałem do tej pory tego szczęscia.

Powrót do góry Zobacz profil autora
floyd68
Lunatic


Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łomża

PostWysłany: Pon 22:10, 03 Mar 2008    Temat postu:
 
Do IGORYNKA:
In the flesh w wykonaniu Rogera może powalić niejednego. Byłem już na kilku koncertach Watersa i za każdym razem ścina mnie z nóg. Tego się nie da opisać. To trzeba przeżyć. Opowiadanie o muzyce floydów to jak tańczenie o mechanice. Jak już będzie po wszystkim to koniecznie napisz co czułeś. Nie będzie łatwo ubrać tego w słowa.
Pozdrawiam.

Powrót do góry Zobacz profil autora
krzysiek
The Hero's Return


Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 22:31, 03 Mar 2008    Temat postu:
 
SLASH napisał:

[A pozatym jako student 4 roku Elektroniki i Telekomunikacji Politechniki Wrocławskiej środki finansowe mam bardzo okrojone....



Student 2 roku EiT na PWr nie ma lepiej Wink

Ja nie byłem, wolałem kasę wydąć na coś innego, widziałem w 2006r Gilmoura w Gdańsku, wiec do momentu nasze dziadki będą grały, raczej nie przewiduję takich atrakcji jak Australian PF ... . Gratuluje tym co byli w spodku i się dobrze bawili Smile

Powrót do góry Zobacz profil autora
Orient Express
Worm


Dołączył: 05 Sty 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 23:55, 03 Mar 2008    Temat postu:
 
witam,

a ja byłem na koncercie w Ostravie, no i z tego co piszecie, było nieco inaczej:) pepikom zagrali high hopes, było tez mother- to tak na szybko różnice które zauważyłem.

co do przeżyć - ja także nie byłem nigdy wczesniej na żadnym koncercie PF, Watersa czy Gilmoura, więc - co tu duzo gadać - REWELACJA. ciary przechodziły... a przy comfortable numb to juz orgazm był

pozdrawiam:)



Ostatnio zmieniony przez Orient Express dnia Wto 17:59, 04 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Zobacz profil autora
floyd68
Lunatic


Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łomża

PostWysłany: Wto 0:03, 04 Mar 2008    Temat postu:
 
Jakie jest porownanie ? Nie ma porownania, poniewaz skala przedsiewziecia i
zastosowane srodki byly rozne.
Dobrze, ze byly rozne.
Scena z Pulse nie zmiescilaby sie w Spodku, a tamta aparatura zerwalaby z
niego dekiel.


Sama esencja!
Byłem na PF w Pradze w 1994r. Na scenie w Spodku można by co najwyżej ustawić zaledwie zestawy perkusyjne. A gdzie zmieścić resztę sprzętu????
Wątpię, czy Spodek pomieściłby aparaturę jaką dysponował w tym czasie PF. A nawet gdyby się to udało, to na pewno nie starczyłoby już miejsca dla widzów.
Bolesne, ale prawdziwe.
Pozdrawiam!

Powrót do góry Zobacz profil autora
floyd68
Lunatic


Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łomża

PostWysłany: Wto 0:08, 04 Mar 2008    Temat postu:
 
Do: Orient Express
"Welcome to fire" - co to za utwór? Osobiście nie znam. Czyżbym był w plecy z twórczością PF???

Powrót do góry Zobacz profil autora
KROOLIK
Arnold Layne


Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 11:25, 04 Mar 2008    Temat postu:
 
floyd68 napisał:



Sama esencja!
Byłem na PF w Pradze w 1994r. Na scenie w Spodku można by co najwyżej ustawić zaledwie zestawy perkusyjne. A gdzie zmieścić resztę sprzętu????
Wątpię, czy Spodek pomieściłby aparaturę jaką dysponował w tym czasie PF. A nawet gdyby się to udało, to na pewno nie starczyłoby już miejsca dla widzów.
Bolesne, ale prawdziwe.
Pozdrawiam!



nie, mylisz sie Smile
to nie bylo dla nikogo bolesne Smile koncert mial mniejszy rozmach (mniej sprzetu) i to jest FAKT neutralny. To pieknie ze Floydzi w 94 roku mieli sprzetu na 100 TIRÓW ale naszczescie nie TO sprawia ze klimat i duch floydowski sie unosi w powietrzu. Oczywiscie prosze nie zrozumiec mnie zle- trasa PULSE to byla jedna bajka a pozniejsze koncerty to bajka inna. To tez nie oznacza ze podważam zasadnosc uzycia tylo sprzetu. Bardzo lubie tą trase w 94 roku ale nie o to tu chodzi.

Przykladowo porównując z Gdańskiem i Watersem z 2007 roku moge powiedziec, ze jesli chodzi o oprawe to i tak w przypadku APFS "bylo tego więcej" niz w 2006/07.

Pieknie powiedzial Kaczkowski w Trojce-
jak ktos tu wczesniej napisal: nie idzie na razie na takie SHOW poki stare dziadki grają. Mysle ze mamy takie nastawienie, iz APFS w pewnym sensie ściga sie z oryginalem (i dlatego wolimy nie isc) a wlasnie zupelnie nie o to na tym SHOW chodzi. zupelnie.
TO po prostu wielki HOŁD i mozliwosc ponownej koncentracji NARODU w jednym punkcie przy muzyce jaką kochają. WIelkie święto Floydowskie i wielki zlot Floydowski, wielka zabawa, uczta!

PF to jedno a APFS to zupelnie co innego.
TO oczywiste dla wszystkich ze APFS NIGDY NIE DORÓWNA PF ale wlasnie nie o to tu chodzi:) APFS nie chce dorównać tylko robi wielkie SZOŁ, wielki ukłon, w wielkim stylu dostarczając fanom na prawde pieknych wrażen.
wiedzą o tym ci ktorzy mieli okazje być.
pozdr



Ostatnio zmieniony przez KROOLIK dnia Wto 11:36, 04 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
leszek158
Eugene


Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Śro 14:47, 05 Mar 2008    Temat postu:
 
Przekażcie Sobie znak pokoju


Powrót do góry Zobacz profil autora
leszek158
Eugene


Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pon 8:12, 14 Kwi 2008    Temat postu:
 
Dla chetnych:

The Australian Pink Floyd Show - Live In Katowice, Poland 1-3-2008

[link widoczny dla zalogowanych]

Powrót do góry Zobacz profil autora
krzysiek
The Hero's Return


Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 9:34, 23 Sie 2008    Temat postu:
 
Jak podaje nasz ulubiony onet.pl

Cytat:

The Australian Pink Floyd Show tym razem zaprezentuje się nie w Katowicach, jak za pierwszym razem, lecz we Wrocławiu, w Hali Stulecia. Show zaplanowano na 31 stycznia 2009, a rozpocznie się on o godz. 19. Bilety będą w sprzedaży już od 1 września



Cytat:

Poza albumem "The Wall" The Australian Pink Floyd Show zaprezentują również inne przeboje Pink Floyd. "Widzowie będą mieli okazję zobaczyć nową scenę, nowe animacje wideo, nadmuchiwane postacie z »The Wall«, lasery, widowiskowe wizualizacje i inne niesamowite efekty specjalne" - czytamy w zapowiedzi.



[link widoczny dla zalogowanych]

Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pink Floyd Strona Główna -> On The Run Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 7 z 13

 
Skocz do:  
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy