Forum Pink Floyd Strona Główna -> Chapter 24

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat

A MOMENTARY LAPSE OF REASON na cenzurowanym

Jak oceniasz? 6  12%  [ 6 ] 5  23%  [ 11 ] 4  36%  [ 17 ] 3  19%  [ 9 ] 2  4%  [ 2 ] 1  4%  [ 2 ] Wszystkich Głosów : 47
Autor	Wiadomość
Kasia Fearless Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 4458 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork	Wysłany: Pią 17:16, 19 Maj 2006    Temat postu:   Sings Of Life- całkiem fajne wprowadzenie do płyty coś rodzaju intro, nie ma się za bardzo do czego przyczepić, ale nie ma też czym zachwycać. Learning To Fly- zbyt skoczna melodia, utwór moim zdaniem komercyjny, jego zadaniem było stać się przebojem... nie zachwyca. The Dogs Of War- bardzo dziwny utwór, moim zdaniem najgorszy jaki Pink Floyd wydało, nie pasujący zupełnie do Pink Floyd, sztuczny i plastikowy, wokal Gilmoura jakby na siłe, utwór jak do słabego horroru... melodia i solo- nudne i monotonne. One Slip- podobie do Learning To Fly, zbyt skoczna melodia, nie pasującą moim zdaniem do Pink Floyd, utwór (jak to napisał Sheep) nadający się na przebój radiowy, środek nudny. On The Turning Away- bardzo fajny utwór, jeden z dwóch na płycie, który naprawdę mi się podoba. Podobny do Wish You Were Here (głównie przez gitarę akustyczną), ładna melodia, chórek jak najbardziej tam pasuje, solo nie nudzi i głos Gilmoura jest naturalny jak dawniej (nie tak jak w przypadku The Dogs Of War- sztuczny i wymuszony), utwór, który pasuje do wcześniejszej twórczości Pink Floyd, przesłanie tekstowe też niczego sobie, no i nie ma tam zbędnych elektronicznych ozdóbek. Yet Another Movie- utwór za bardzo przeładowany elektroniką, wstęp mnie nie wzrusza i jest za długi, solo monotonne. A New Machine (part 1 & 2)- wogóle nie wiem o co chodzi, bardzo słabe piosenki. Terminal Frost- wstęp za długi, strasznie się dłuży, później następuje przyśpieszenie rytmu.... monotonia. Sorrow- drugi utwór na płycie (i ostatni), który mi się podoba, ciekawy wstęp, geniusz to moim zdaniem nie jest, jednak utwór bardzo dobry, głos Gilmoura znowu wydaję się naturalny, solo się nie dłuży, bardzo fajnie brzmi chórek, ogóle bardzo pozytywnie go oceniam. Jeden z lepszych utworów jakie Pink Floyd wydało w składzie trzy osobowym. Podsumowując: moim zdaniem na płycie warte przesłuchania są dwa utwory Sorrow i On The Turning Away, bez reszty bym się obeszła. Płyta jest pełna niepotrzebnych, ozdobnych dźwięków, co nadaje jej plastikowości- nadużycie elektroniki. Jednak po raz kolejny podkreślam, że dobrze, iż płyta została wydana, ponieważ pokazała jak wielka jest różnica między starym Pink Floyd i Pink Floyd po reaktywacji. Jest to moim zdaniem najsłabsza płyta wydana pod szyldem Pink Floyd (co pisałam już wiele razy). Nie słuchać też na niej klawiszy Ricka, a są one dość charakterystyczne no i perkusja też jest za ostra, a sola Davida przynudzają i są zbyt do siebie podobne. Myślę Wojon, że teraz masz wypisane biało na czarnym, dlaczego tej płyty nie lubię.
Powrót do góry
Gość	Wysłany: Pią 19:35, 19 Maj 2006    Temat postu:   Misiu napisał: Jeden plus, który mogę powiedzieć na pewno już teraz, to fakt, że Sorrow kończy płytę - tę pieśń akurat uwielbiam (tu jest tylko perkusja z automatu czy bas też?). Lubię, jak najlepsza rzecz jest na końcu. Tak jak na Division Bell- High Hopes też kończy płytę i jest najlepszym utworem. Co do Sorrow- perkusja to automat, bas leci z syntezatora.
Powrót do góry
s h e e p The Hero's Return Dołączył: 15 Kwi 2006 Posty: 469 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław	Wysłany: Pią 19:59, 19 Maj 2006    Temat postu:   Cytat: Co do Sorrow- perkusja to automat, bas leci z syntezatora. NIe jestem az taki obeznany w technice, ale moge prosic wiecej szczegolow? Czy mam rozumiec ze ta plyta zostala nagrana z jakiegos automatu, a bas byl z syntezatora??? Chyba wczesniej takie cos nie mialo miejsca prawda? Jak cos prosze o poprawienie mnie.
Powrót do góry
Emade Grand Vizier Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 755 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ten wniosek?	Wysłany: Pią 21:13, 19 Maj 2006    Temat postu:   Normalna sprawa: Perkusja z automatu : 'Automat' to urządzenie, które zastępuje żywego pałkera. Ktoś, kto jest obeznany w temacie automatów potrafi ustawić urządzenie tak, by werbel, stopa, hihat, blachy i tomy tworzyły całkowicie współgrające dźwięki. Jedno z tym jest pewne - jak coś jest ustawione, to automat na pewno się nie omsknie, żywy pałker tak . Najsłynniejszym automatem jest Dr Avalanche, lider The Sisters Of Mercy, którego autografy są niemalże niezdobywalne. Są tacy, którzy utrzymują, że posiadają takowe Bas z syntezatora: Syntezator to taki rozbudowany keyboard, z wieloma funkcjami dźwiękowymi, bajerami etc. Bardzo złożona rzecz. Można na nim zagrać i wyemitować chyba wszystkie dźwięki instrumentów musząc umieć na nich grać. Wszystko dzieje się z użyciem klawiszy (lub czegoś jeszcze.. może jakieś pokrętła.. nie wiem....). I takim syntezatorem można zastąpić i bas. Ray Manzarek był właśnie takim klawiszowym basistą, lecz syntezatora to on nie używał. Nie ta epoka. I jak ktoś się lubi bawić, to i bębny z tego też (chyba) można wyemitować/ Nie odchodząc od tematu powiem, że nigdy się nie wsłuchiwałem w tę płytę. IMO, fajnie, że Floydzi się pozbierali, lecz mam do nich trochę żal, iż postwatersowski okres został zapoczątkowany takim, nie w pełni udanym albumem. Opócz wspomnianych "Sorrow" i "On The Turning Away" (no, może i "Learning to Fly") nie ma tu czegoś 'poczciwego' dla fana starego Floyda. Gilmour mógł trochę przymusić Ryśka i Nicka do działania (zwłaszcza Ryśka, bo ten potencjał miał przeważnie zawsze, lecz nie wiem, dlaczego go nie wykorzystywał), a nie wspomagać się ludźmi z zewnątrz grupy. Wyszło drobne wypaczenie i nieporozumienie. Najlepsza i tak jest okładka, ale Storm nie zawodził. Dla mnie między 3, a 4. Takie mocne 3 daję, bo 4 to IMHO trochę zawyżona nota.
Powrót do góry
Kasia Fearless Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 4458 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork	Wysłany: Pią 22:33, 19 Maj 2006    Temat postu:   No ja napisałam wszystko co o płycie myślę jednak zapomniałam jej ocenić... moja ocena będzie bardzo słaba takie mocne 2, może +2.
Powrót do góry
Dizney Grand Vizier Dołączył: 07 Paź 2005 Posty: 809 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa	Wysłany: Pią 23:03, 19 Maj 2006    Temat postu:   Marcin S. napisał: Co do Sorrow- perkusja to automat, bas leci z syntezatora. Bob Ezrin: instrumenty klawiszowe, programowanie David Gilmour: gitara, śpiew Tony Levin: bass Nick Mason: instrumenty perkusyjne Większa część utworu została nagrana w dzień po jego stworzeniu, razem ze śpiewem, gitarami w tle, partią perkusji i gitarą prowadzącą, a wszystko to w jeden dzień. Solo gitarowe nagrano za pierwszym podejściem. Źródło: Pink Floyd Encyklopedia
Powrót do góry
Gość	Wysłany: Sob 18:55, 20 Maj 2006    Temat postu:   Bas leci z syntezatora, to nie brzmi przecież jak żywy instrument, co do automatu- jest tam obecny, ale poza tym jest tam też sporo żywej perkusji. s h e e p napisał: Czy mam rozumiec ze ta plyta zostala nagrana z jakiegos automatu, a bas byl z syntezatora??? Chyba wczesniej takie cos nie mialo miejsca prawda? Jak cos prosze o poprawienie mnie. Piosenka Sorrow (wg moich informacji) zawiera partie atomatu perkusyjnego (którego wcześniej nie stosowano w muzyce Pink Floyd).
Powrót do góry
Fearless The Hero's Return Dołączył: 20 Maj 2006 Posty: 577 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Burkina Faso	Wysłany: Sob 19:36, 20 Maj 2006    Temat postu:   Tę płytę oceniam na 4. Widzę, że powyżej rozgrywa się dyskusja na temat automatycznej perkusji. To i kilka innych czynników sprawiło, że płyta świetnie pasuje do epoki jej wydania. I to jest wielki minus. Bo ta epoka to komercja i szukanie wielkich przebojów, a tych na A momentary... nie brakuje- no, w każdym razie jest ich więcej, niż na innych. Ale sytuację ratuje fantastyczna okładka i kilka muzycznych drobiazgów.
Powrót do góry
Kasia Fearless Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 4458 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork	Wysłany: Sob 23:16, 20 Maj 2006    Temat postu:   Fearles napisał: Ale sytuację ratuje fantastyczna okładka i kilka muzycznych drobiazgów. Okładka fakt- bardzo dobra, pomysłowa.
Powrót do góry
arcos89 Gość	Wysłany: Czw 15:27, 21 Wrz 2006    Temat postu:   4
Powrót do góry
Kasia Fearless Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 4458 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork	Wysłany: Czw 22:24, 21 Wrz 2006    Temat postu:   Arcos89 mam taką małą proźbę do ciebie, staraj się pisać posty, które mają więcej niż jeden znak i emotke, staraj się uzasadniać swoją ocenę...
Powrót do góry
arcos89 Gość	Wysłany: Pią 14:31, 22 Wrz 2006    Temat postu:   szyszunia007 napisał: Arcos89 mam taką małą proźbę do ciebie, staraj się pisać posty, które mają więcej niż jeden znak i emotke, staraj się uzasadniać swoją ocenę... Cos ty sie tak do mnie przyczepila co
Powrót do góry
Kasia Fearless Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 4458 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork	Wysłany: Pią 15:38, 22 Wrz 2006    Temat postu:   arcos89 napisał: szyszunia007 napisał: Arcos89 mam taką małą proźbę do ciebie, staraj się pisać posty, które mają więcej niż jeden znak i emotke, staraj się uzasadniać swoją ocenę... Cos ty sie tak do mnie przyczepila co Jeszcze raz piszę, że nikt tu się nikogo nie uczepił. Forum słurzy do tego, żeby poznawać zdanie innych i dowiadywać się czegoś, a z twoje postu (tego czy innych) można dowiedzieć się tylko, na ile w skali 1-6 oceniasz płytę, bez żadnego uzasadnienie, więc proszę cię o uzasadnienie, dlaczego akurat taka ocena a nie inna.... czy to jest czepianie się?
Powrót do góry
arcos89 Gość	Wysłany: Pią 15:42, 22 Wrz 2006    Temat postu:   szyszunia007 napisał: arcos89 napisał: szyszunia007 napisał: Arcos89 mam taką małą proźbę do ciebie, staraj się pisać posty, które mają więcej niż jeden znak i emotke, staraj się uzasadniać swoją ocenę... Cos ty sie tak do mnie przyczepila co Jeszcze raz piszę, że nikt tu się nikogo nie uczepił. Forum słurzy do tego, żeby poznawać zdanie innych i dowiadywać się czegoś, a z twoje postu (tego czy innych) można dowiedzieć się tylko, na ile w skali 1-6 oceniasz płytę, bez żadnego uzasadnienie, więc proszę cię o uzasadnienie, dlaczego akurat taka ocena a nie inna.... czy to jest czepianie się? Taka ocena poniewaz mam taki kaprys ocenilem ja po przez losowanie i tyle co sie bede tlumaczyl nie wazne tyle .
Powrót do góry
s h e e p The Hero's Return Dołączył: 15 Kwi 2006 Posty: 469 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław	Wysłany: Pią 16:40, 22 Wrz 2006    Temat postu:   No coz, takie zycie Kaprysne.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich: Wszystkie Posty1 Dzień7 Dni2 Tygodnie1 Miesiąc3 Miesiące6 Miesięcy1 Rok Najpierw StarszeNajpierw Nowsze

	Forum Pink Floyd Strona Główna -> Chapter 24	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 6 z 19

Skocz do: Wybierz forum Pink Floyd----------------The Vizier's Garden PartyOn The RunChapter 24The Lunatic Is On The Grass Fani----------------Welcome To The MachineOutside The WallA Saucerful Of Secrets Sztuka----------------Any Colour You LikeEmpty SpacesRun Like Hell Forum i Strona----------------Who Needs Information ?Let There Be More LightEchoes Of Dark Side Of The Moon    Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo