Forum Pink Floyd Strona Główna
 Forum
¤  Forum Pink Floyd Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Pink Floyd
BRAIN DAMAGE - Najlepsze polskie forum o Pink Floyd
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
OKRES BEZ WATERSA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18, 19  Następny

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pink Floyd Strona Główna -> The Lunatic Is On The Grass Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
OKRES BEZ WATERSA

Okres bez Rogera...
...to mój ulubiony okres twórczości
12%
 12%  [ 8 ]
...to jeden z moich ulubionych okresów twórczości
19%
 19%  [ 12 ]
...po prostu lubię
37%
 37%  [ 23 ]
...jest mi obojętny
4%
 4%  [ 3 ]
...jeden z moich najmniej ulubionych okresów
19%
 19%  [ 12 ]
...rozdział w historii PF, którego w ogóle nie trawię
6%
 6%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 62

Autor Wiadomość
Kasia
Fearless


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Wto 23:14, 12 Wrz 2006    Temat postu:
 
s h e e p napisał:

Pewno ze nikt nie powiedział. Takie pojedyncze nie-powazne utwory mielismy chociażby przed Dark Side'm. Potem raczej było już tylko powaznie. Jednak mimo wszystko wole tamte niepowazne dokonania anizeli te. Wlasnie poruszyłeś fajna kwestie składaka Echoes... Czy ktos wie czy przy wybieraniu utworow na ta plyte miał wpływ także Waters??



Miał ale bardzo niewielkie, walczył jedynie to, żeby na płycie znalazła się kompozycja When the Tigers Broke Free oraz walczył o okladkę, ponieważ początkowo Storm zaproponował coś zupełnie innego. I to w sumie wszytko co można napisać o wpływie Watersa na składanke Echoes.
Gilmour w jakimś wywiadzie powiedział: i dobrze, że Roger nie podał swojej listy, bo kto by chciał ją znać, pięć utworów z The Final Cut.
Wspomnę jeszcze, że na liście każdego z pozostałej trójki widniał utwór The Fletcher Memorial Home.

Powrót do góry Zobacz profil autora
s h e e p
The Hero's Return


Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 8:43, 13 Wrz 2006    Temat postu:
 
Dizney napisał:


I tu się mylisz. Nie dość, że brał udział, to jeszcze od niego pochodzi tytuł "Echoes". Gilmour chciał tytułu "Some Of The Parts". Panowie nigdy nie spotkali się przy jednym stole aby omawiać ten projekt, tylko słali do siebie e-maile a za mediatora służył James Guthrie. Utwory zostały wybrane na zasadzie głosowania.



No i Dizney znowu prostuje fakta Wink

Dizney napisał:

To mógł być wspaniały album, ale jest nierówny. Za dużo w nim wypełniacza, bezładnych śmieci pomiędzy utworami."



A ciekawe wiec jak Gilmour ocenil AMLoR i TDB Wink

Dizney napisał:

W końcu znakiem firmowym PF były właśnie przemyślane albumy, "concept" albumy.



Swieta racja, concept album, jedna calosc.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Oblivion
Arnold Layne


Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom

PostWysłany: Śro 23:24, 13 Wrz 2006    Temat postu:
 
dizney napisał:

I tu się mylisz. Nie dość, że brał udział, to jeszcze od niego pochodzi tytuł "Echoes"



No patrz, taka gafa Smile Embarassed


dizney napisał:

A na "Collection Of Great Dance Songs"?




A i wszem, także jest, ale w okrojonej wersji. Na Echoes mamy wszystkie części.


dizney napisał:

Zaraz, zaraz - przecież właśnie Shine On zostało rozdzielone przez kompozycje Watersa - Have A Cigar i Welcome To The Machine!. To jak nie zgodzili się na to? Waters ich sam przegłosował?



No skoro się nie zgodzili, to Shine on jest takie a nie inny. Widać te podobne melodycznie i tematycznie piosenki mogły być jeszcze jakimś innym zamysłem.
Może Shine on miał być jeszcze bardziej poćwiartowany ?

dizney napisał:

Nie wydaje mi się, aby nawet same w sobie dobre utwory, ale nie połączone wspólnym tematem, bez "conceptu" - broniłyby się tak samo.



Pewnie tak, ale jakoś odnoszę wrażenie, że "You Gotta By Crazy" po odpowiedniej aranżacji nieźle by urozmaiciło ten album.


dizney napisał:

A wiesz, dlaczego Gilmour nie zaśpiewał "Have A Cigar" ?



Z tego co wiem, to odmówił.

dizney napisał:

Można i tak - tylko dlaczego albumy solowe Gilmoura sprzedawały się tak słabo, a Pink Floyd tak dobrze?



Wszystkie solowe albumy sprzedawały się niemrawo. Nie ma co ukrywać - magia nazwy robi swoje....

dizney napisał:

Tylko, że tak robili od zawsze i jakoś nie przełozyło się to na "jakość" poprzednich albumów (w porównaniu do DSoTM i WYWH).



Na jakosc albumów jako całości się nie przełożyło. Ale kompozycje takie jak np. Echoes na pewno zyskały i podniosły znacznie wartosć tych wydawnictw. Poza tym we wcześniejszych płytach floydów, zdażały się wybitne knoty, które miały jakoś wypełnić płytę.

Powrót do góry Zobacz profil autora
s h e e p
The Hero's Return


Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 8:05, 14 Wrz 2006    Temat postu:
 
Oblivion napisał:

Na Echoes mamy wszystkie części.



Nie wiem jak to jest z czesciami, ale na Echoes... oczywiscie brakuje w Schine On... jednego sola gitarowego, takiego fajnego, ostrego. Okolice 7:30, lipa Crying or Very sad



Ostatnio zmieniony przez s h e e p dnia Czw 8:06, 14 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Zobacz profil autora
Kasia
Fearless


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Czw 16:04, 14 Wrz 2006    Temat postu:
 
Gilmour odmówił zaśpiewania Have a Cigar, ponieważ tekst wydawał mu się głupi i zbyt osobisty.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Sob 19:15, 23 Wrz 2006    Temat postu:
 
O tym, że tekst wydawał mu się głupi, to pierwsze słyszę... Z tego, co ja czytałem, to Waters był niedysponowany głosowo, a GIlmour uważał utwór za zbyt osobisty... i tyle.

Powrót do góry
arcos89
Gość





PostWysłany: Sob 19:39, 23 Wrz 2006    Temat postu:
 
Ja zaglosowalem na ...to jeden z moich ulubionych okresów twórczości a wiec tak nic nie mam do Rogera za jego czasow w zespole powstaly wspaniale albumy wymienianie ich jest zbedne ale przeciez za kadencji Gilmoura tez powstaly dwa swietne albumy wiec bez Rogera tez uwazam okres PF za dobry i zreszta jeden z mojch ulubiony szczegolnie z powodu paru utworow ktore sa pinkne tyle dziekuje. Exclamation



Ostatnio zmieniony przez arcos89 dnia Sob 21:20, 23 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
s h e e p
The Hero's Return


Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 21:00, 23 Wrz 2006    Temat postu:
 
arcos89 napisał:

dwa swietne albumy wiec bez Rogera tez uwazam okres PF za dobry i zreszta moj ulubiony szczegolnie z powodu paru utworow ktore sa pinkne tyle dziekuje. Exclamation



Czyli po prostu to Twoj ulubiony okres w tworczosci PF. Mozna i tak Smile Zdarzaja sie jak widac i takie zdania, troche kontrowersyjne, ja przykladowo uwazam ten okres za najmniej pinkfloydowski, muzycznie slysze, poza tym wiele faktow jak wiemy przemawialo za malym wkladem zespolu w plyty, a szczegolnie pierwsza. Dlatego na ten przyklad, ja dla siebie nie widze alternatywy, nie potrawie zestawic czegokolwiek z lat 67-83 z tymi dwoma plytami. Jest to takie dziwne, jak ktos jest fanem PF dla tych dwoch plyt, znaczy te plyty sa jego ulubionymi. Bo nie ma co ukrywac, prawdziwy PF byl przed rozpadem, tam jest "esencja" muzyki tego zespolu. I troche nie dzwigam, gdy ktos uznaje sie za wielkiego fana PF, a uwielbia AMLOR i TDB. TEz nie chce zeby to brzmialo, ze jak ktos lubi AMLOR i TDB to nie jest fanem PF. Tylko uwazam ze lubiec plyty, a uwazac je za ulubione to jest roznica. Szczegolnie a moze przede wszystkim odnosze to do PF. Bo niepojetym jest dla mnie nazywanie siebie fanem Pink Floyd i uznawanie plyt AMLOR i TDB za ulubione. Chyba az tak nie przesadzam, bo z calym szacunkiem, ale zeby TDSOTM, WYWH..... itp itd byly nizej w hierarchii niz pseudofloydowe AMLOR i TDB to jest no... krzywdzace bardzo... Confused W pelni podpisuje sie pod slowami Watersa... Nie pamietam jak to bylo, cos w stylu: so it called Pink Floyd... cos w tym stylu Wink A mozesz napisac jakie utwory sa wg Ciebie na tyle piekne, ze sie wybijaja na wyzyny, zostawiajac w tyle reszte? Z ciekawosci pytam.

Powrót do góry Zobacz profil autora
arcos89
Gość





PostWysłany: Sob 21:15, 23 Wrz 2006    Temat postu:
 
s h e e p napisał:

arcos89 napisał:

dwa swietne albumy wiec bez Rogera tez uwazam okres PF za dobry i zreszta moj ulubiony szczegolnie z powodu paru utworow ktore sa pinkne tyle dziekuje. Exclamation



Czyli po prostu to Twoj ulubiony okres w tworczosci PF. Mozna i tak Smile Zdarzaja sie jak widac i takie zdania, troche kontrowersyjne, ja przykladowo uwazam ten okres za najmniej pinkfloydowski, muzycznie slysze, poza tym wiele faktow jak wiemy przemawialo za malym wkladem zespolu w plyty, a szczegolnie pierwsza. Dlatego na ten przyklad, ja dla siebie nie widze alternatywy, nie potrawie zestawic czegokolwiek z lat 67-83 z tymi dwoma plytami. Jest to takie dziwne, jak ktos jest fanem PF dla tych dwoch plyt, znaczy te plyty sa jego ulubionymi. Bo nie ma co ukrywac, prawdziwy PF byl przed rozpadem, tam jest "esencja" muzyki tego zespolu. I troche nie dzwigam, gdy ktos uznaje sie za wielkiego fana PF, a uwielbia AMLOR i TDB. TEz nie chce zeby to brzmialo, ze jak ktos lubi AMLOR i TDB to nie jest fanem PF. Tylko uwazam ze lubiec plyty, a uwazac je za ulubione to jest roznica. Szczegolnie a moze przede wszystkim odnosze to do PF. Bo niepojetym jest dla mnie nazywanie siebie fanem Pink Floyd i uznawanie plyt AMLOR i TDB za ulubione. Chyba az tak nie przesadzam, bo z calym szacunkiem, ale zeby TDSOTM, WYWH..... itp itd byly nizej w hierarchii niz pseudofloydowe AMLOR i TDB to jest no... krzywdzace bardzo... Confused W pelni podpisuje sie pod slowami Watersa... Nie pamietam jak to bylo, cos w stylu: so it called Pink Floyd... cos w tym stylu Wink A mozesz napisac jakie utwory sa wg Ciebie na tyle piekne, ze sie wybijaja na wyzyny, zostawiajac w tyle reszte? Z ciekawosci pytam.




Kurde znow mnie zle rozumiecie ja zaglosowalem na opcje w ktorej dokladnie wynika ze to nie ejst moj ulubiony okres tylko jeden z ulubionych jeszce raz podkreslam lubie i te okresy z Rogerem oraz z Sydem ale tez lubie okres z Gilmourem wiec dlatego zaznaczylem jeden z ulubionych okresow a nie ulubiony jesli chodzi o utwory bo chciales z okresu PF z Gilmourem jako front lider i podkreslam te utwory nie przewyzszaja starsze dokonania ale ktore mi sie podobaja wiec tak:

Learning To Fly
One Slip
Yet Another Movie (Round and Around)
Sorrow
What Do You Want from Me?
Marooned
A Great Day for Freedom
Take It Back
Coming Back to Life
Keep Talking
High Hopes

Prosze to tyle z pamieci Smile Exclamation


PS. Pozatym jestem fanem calego okresu PF a nie tylko tego z Gilmourem to po jaka cholere w takim razie bym glosowal na TW jesli z Gilmourem jest moj ulubiony okres lubie ten okres i w pwewnym sensie ejst ulubiony jak i inne okresy tyle kropa Exclamation


PS. Male sprostowanie juz dalem bo moglo cie w blad wprowadzic Exclamation

Powrót do góry
Kasia
Fearless


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Sob 21:47, 23 Wrz 2006    Temat postu:
 
Ja już nie mam siły pisać o tym, czym jest dla mnie okres bez Watersa... ile można pisać to samo Wink.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Dizney
Grand Vizier


Dołączył: 07 Paź 2005
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 22:17, 23 Wrz 2006    Temat postu:
 
Stawiam hipotezę, że okres od 1985 jest ulubionym dla tych, którzy zaczęli słuchać PF właśnie od płyt AMLoR czy TDB. Psychologicznie jest to racjonalne.

Powrót do góry Zobacz profil autora
s h e e p
The Hero's Return


Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 13:25, 24 Wrz 2006    Temat postu:
 
arcos89 napisał:

Ja zaglosowalem na ...to jeden z moich ulubionych okresów twórczości



Tak tak, zgadza sie. To przepraszam z mojej strony za niewlasciwe stwierdzenie. Jednak tamta moja odpowiedz jest dalej aktualna Wink Tylko po prostu nie wobec Ciebie. Najzwyczajniej nie dopatrzylem tej drugiej wersji w ankiecie. A ta opcja jest jeszcze do przyjecia.

Powrót do góry Zobacz profil autora
arcos89
Gość





PostWysłany: Nie 13:39, 24 Wrz 2006    Temat postu:
 
s h e e p napisał:

arcos89 napisał:

Ja zaglosowalem na ...to jeden z moich ulubionych okresów twórczości



Tak tak, zgadza sie. To przepraszam z mojej strony za niewlasciwe stwierdzenie. Jednak tamta moja odpowiedz jest dalej aktualna Wink Tylko po prostu nie wobec Ciebie. Najzwyczajniej nie dopatrzylem tej drugiej wersji w ankiecie. A ta opcja jest jeszcze do przyjecia.




No spoko luz ale nie musiales az pisac 2 razy tego samego i to w 2 osobnych postach Wink

Powrót do góry
s h e e p
The Hero's Return


Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 17:12, 24 Wrz 2006    Temat postu:
 
Szczerze nie wiem o co Ci w tym momencie chodzi. Confused

Powrót do góry Zobacz profil autora
arcos89
Gość





PostWysłany: Nie 21:01, 24 Wrz 2006    Temat postu:
 
s h e e p napisał:

Szczerze nie wiem o co Ci w tym momencie chodzi. Confused




Napisales 2 razy ten sam post moze tego nie zauwazyles poprostu Question Exclamation

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pink Floyd Strona Główna -> The Lunatic Is On The Grass Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18, 19  Następny
Strona 17 z 19

 
Skocz do:  
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy