Forum Pink Floyd Strona Główna
 Forum
¤  Forum Pink Floyd Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Pink Floyd
BRAIN DAMAGE - Najlepsze polskie forum o Pink Floyd
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Religia, wiara, Kościół...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pink Floyd Strona Główna -> Outside The Wall Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Religia, wiara, Kościół...
Autor Wiadomość
Fearless
The Hero's Return


Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Burkina Faso

PostWysłany: Pon 15:18, 08 Sty 2007    Temat postu:
 
Przepraszam jeśli w moim poniższym poście zostaną zdublowane pewne rzeczy które już padły, ale pisałem go wczoraj lecz nie mogłem wysłać bo się coś z forum porobiło, a teraz nie mam czasu na przeróbki:

1. To co nazywacie "przyzwyczajeniem" wynika z dogmatów nauki Kościoła, a mianowicie fakt, iż rodzice mają obowiązek przekazywania religii dzieciom. I Polska nie jest tu żadnym wyjątkiem, a Katolicyzm jedyną nauką z taką doktryną, jest to raczej rzecz naturalna, zwłaszcza w środowiskach niezlaicyzowanych.


2. Jeśli chodzi o chodzenie do Kościoła, prawda jest taka, że ostatnio wytworzył się stereityp Polaka-katolika, osoby nieświadomej religijnie, chodzi na mszę bo wypada. Uważam, że jest to stereotyp bardzo krzywdzący i jest to myśl conajmniej niedojrzała. Osobiście sądzę, iż w ostatnich latach narasta prawdziwa religijność Polaków, a jeśli ktoś się uważa za wierzącego katolika (jak większość Polaków) to nie wyobrażam sobie, aby mógł nie praktykować. "Wierzący- niepraktykujący" to w przypadku katolika tak, jakby powiedzieć "żyjący- nieoddychający". Uczęszczanie na Msze święte oraz gromadzenie się w wspólnoty jest wpisane w fundamenty katolicyzmu i nie sądzę, aby pod wpływem "nurtów" które obserwujemy w ostatnich latach mogło to ulec zmianie.


[edit]
Cytat:

[kościół]Traci młodych ludzi z dnia na dzień


Cóż, z tym z pewnością się nie zgodzę. Wręcz przeciwnie, coraz bardziej widoczna jest właśnie młodzież, która przychodzi do Kościoła, głównie za sprawą osób takich jak był Jan Paweł II.

Maurice, pomijając już to, że do jednego kotła wrzuciłeś wszystkie religie tego świata, pragnę Ci zwrócić uwagę (właściwie odnosi się to też do postu szyszuni), że popełniacie błąd rzeczowy twierdząc, iż religia nawołuje do zabijania i do zła. To są cechy sekty. Religia dąży do dobra, do odpowiedzenia na potrzeby duchowe, które posiada każdy człowiek, które chce rozwinąć, wreszcie to droga zbliżenia się do Boga i zgłębiania go. Odnosząc się do religii chrześcijańskiej: Bóg, którego wyznajemy jest miłością do bliźnich i do nieprzyjaciół, jak więc religia może nawoływać do zła???
Wszystko zależy od ludzi, a nigdzie nie ma grupy ludzi idealnych.
To samo odnosi się do Islamu- mówicie o terrorystach, tymczasem to są tylko radykałowie, tacy odpowiednicy mocherowych babć. Prawdziwi wierzący się nie eksponują.

Powrót do góry Zobacz profil autora
maurice
Lucifer Sam


Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wroclaw

PostWysłany: Pon 18:00, 08 Sty 2007    Temat postu:
 
Cytat:

Ko¶ciół to ludzie, którzy go tworz±. Więc gardzisz tymi, którzy wyznaj± wiarę w tego samego Boga?



Dla mnie kosciól to nie ludzie. Mam tu na mysli wszelkich księzy, biskupów itp (nie wiem jakiego innego sformułowania użyć, może lepiej "duchowni"

Cytat:

To w ¶redniowieczu powstały najsłynniejsze obecnie uniwersytety, rozpowszechniły się ksi±żki dzięki przepisywaniu ich przez mnichów. Bez pomocy Ko¶cioła nie byłoby to możliwe (Kopernik też był kanonikiem).



Hehe jakos nie chce mi sie w to wierzyć. Przeciez ksiązka(wiedza) na dobre zaczęła rozwijać sie dzieki Gutenbergowi w 1440 (jedna z dat początku renesansu) A poza tym od w choćby w szkole uczą o tzw sinusoidzie epok.
Średniwoiecze - dół, Renesans- góra itd. Średniowiecze to dla mnie wieki ciemne. Renesans dopiero zaczął prawdziwy rozwój nauki

Cytat:

Które z przykazań Bożych "daje zło"? Nie zabijaj, nie kradnij, nie mów fałszywego ¶wiadectwa? O czym Ty piszesz?


Cytat:


To nie religia wyrz±dza zło, zabija, tylko ludzie fałszywie j± pojmuj±cy albo chc±cy j± wykorzystać. Je¶li Hitler wołał "Gott mit uns" to miało to co¶ wspólnego z religi±?



Nie ważne są założenia. Ważne sa skutki. Religia jest dla ludzi wiec ważne
jest jak oni wobec niej postepują i jaki ona ma na nich wpływ. Założenia owszem piękne i dobre ale założenia to nie wszystko
Cytat:


Pewnie jest jak w życiu - jedni s± księżmi z prawdziwego powołania, inni dla pieniędzy. Ci drudzy traktuj± powołanie jako "zawód", taki jak hydraulik czy stolarz. I wtedy s± wła¶nie problemy, które każ± uogólniać ich zachowania na wszystkich pozostałych - tak jak Ty to zrobiłe¶. Wszyscy policjanci to złodzieje i wtyczki mafii, nie?



Tutaj minus dla mnie bo nie znajde argumentu. Po prostu jestem ateistą od urodzenia i nie potrafie sobie wyobrazić jak rozsądny, mądry człowiek może uwierzyć we wszystko co piszą w biblii. Tym bardziej jak druga połowa swiata to nie chrzescijanie. Oni mają inną historię ich "bogów" ich proroków itp
Po prostu wierzę w boga jako coś nieokreslonego , jaką pierwszego poruszyciela, bynajmniej nie jako władcę naszych dusz (nie wiem czy to tez ateizm czy coś innego)
Cytat:


może jest zacofany, ale masz lepszego przewodnika? Może uważasz, że tak dobrze znasz ¶wiat, że wiesz co jest dobre a co złe i jak traktować ludzi?



hehe może to pytanie nie było do mnie ale z checią odpowiem
Otóz ja uważam że kazdy człowiek z natury ma tą zdolnośc, lecz później zostaje spaczony przez po czesci swoje negatywne cechy, a po czesci przez srodowisko.

Powrót do góry Zobacz profil autora
maurice
Lucifer Sam


Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wroclaw

PostWysłany: Pon 18:01, 08 Sty 2007    Temat postu:
 
wiecie moze o co chodzi z tymi znaczkami?. To chyba wina strony co nie?

Powrót do góry Zobacz profil autora
Fearless
The Hero's Return


Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Burkina Faso

PostWysłany: Pon 18:30, 08 Sty 2007    Temat postu:
 
Cytat:

Po prostu jestem ateistą od urodzenia i nie potrafie sobie wyobrazić jak rozsądny, mądry człowiek może uwierzyć we wszystko co piszą w biblii. Tym bardziej jak druga połowa swiata to nie chrzescijanie. Oni mają inną historię ich "bogów" ich proroków itp
Po prostu wierzę w boga jako coś nieokreslonego , jaką pierwszego poruszyciela, bynajmniej nie jako władcę naszych dusz (nie wiem czy to tez ateizm czy coś innego)


Moim zdaniem ateizm jako taki istnieć nie ma prawa, bo każdy człowiek ma ptrzebę wierzenia w coś od niego silniejszego (choćby to miały być nawet pieniądze).
Mądry, rozsadny człowiek, który na dodatek jest wierzący (szczerze mówiąc nie wiem co ma jedno do drugiego, bo wiara to w pewnym sensei sposób na oderwanie od racjonalizmu) zdaje sobie sprawę, że Biblia zawiera wiele symboli, często wynikających z nikłej wiedzy naukowej osób ją spisujących. Dlatego traktujemy ją przenośnie, ale też wierzymy w to co przekazuje np. o "cudach", interpretując je jako działanie Boga poprzez naturę.

Nie bardzo rozumiem o co chodzi Ci z "druga połową świata". Te wszystkie duże religie (może za wyjątkiem buddyzmu) opierają się na tych samych założeniach, wierzymy w jednego i tego samego Boga, inaczej Go interpretujemy, nie wykluczamy się nawzajem.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Dawid
Eugene


Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pon 19:54, 08 Sty 2007    Temat postu:
 
Cytat:

A poza tym od w choćby w szkole uczą o tzw sinusoidzie epok.
Średniwoiecze - dół, Renesans- góra itd. Średniowiecze to dla mnie wieki ciemne. Renesans dopiero zaczął prawdziwy rozwój nauki



Bez obrazy Maurice, ale najwidoczniej koncepcji sinusoidy nie zrozumiałeś (albo uczyli Cię jej inaczej niż mnie). Przeciwstawność kolejnych epok nie oznacza, że jedna była przejawem postępu a druga "ciemnoty i zacofania". Chodzi w niej o to, że epoki można podzielić ze względu na idee, wartości, jakie były w danym okresie ważne.

P.S. Biblii nie należy traktować dosłownie (np. stworzenie świata w siedem dni czy budowa arki przez Noego).

Powrót do góry Zobacz profil autora
Fearless
The Hero's Return


Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Burkina Faso

PostWysłany: Pon 20:18, 08 Sty 2007    Temat postu:
 
BBC, CNN, TV niemiecka, pierwsze strony gazet prawie całej Europy, a nawet Al Jazeera (sic!). Ktoś tu robi się sławny...

Ale to tak poza tematem.

Powrót do góry Zobacz profil autora
smith
Fearless


Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 2573
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ja cię znam

PostWysłany: Pon 20:31, 08 Sty 2007    Temat postu:
 
Ja pier..... średniowiecze bardzo wiele zmieniło. Nie wiem czy ja jako osoba na humanie dostaję tylko takie informacje, ale rozwinął sie teatr, literatura, rzeźba, architektura (i tog genialna, całkiem odmienna od starożytnej -np. katedra w Reims), filozofia, nauki, polepszało się stopniowo życie, miasta sie rozwijały, ulepszano żeglugę, w domach pojawiały sie nowe przyrządy. Oprócz tego to epoka wielkich przemian, więc chaos musiał być ( te wszystkie ludy germańskie zanim sie ułożyły, i zaczęły funkcjonowac. musiało tego czasu trochę minąć).

Najśmieniejsze są te hasła dotyczące inkwizycji, czy krucjat. ci co to robili to byli popieprzeni fanatycy, i takimi należy gardzic, pomiatać, i im w tyłek kij wsadzić. Co innego papież. On takie ustawy dotyczące tych spraw ustanawiał dla swojego spokoju. I za to też kij mu w d...

Ja określam siebie jako osobe która pragnie być chrześcijaninem, ale jeszcze wiele czasu minie nim się to stanie. Bycie nim jest bardzo trudne. I chodzenie do kościoła, czy nie chodzenie mało zmienia. Są to ustawy ściśle powiązane z kkk, ojcowie koscioła, oraz inne synody ustanowiły coś co nigdy nie powinno ujrzeć światła dziennego (Pius IX i jego pomysł - że papież jest nieomylny). Nie zgadzam sie z wieloma treściami kk. Nie wyznaję kultu maryjnego, dla mnie ona była, brzydko to mówiąc... nośnikiem. I na tym jej rola się skończyła. jeśli była dobrym człowiekiem, oczywiście los ją czekał piękny, ale Królowa Nieba i Ziemi i tym podobne hasła.... mnie drażnią. "Wstaw sie Pani u swego Syna"... herezja jak cholera, wystarczy sobie przeczytać Ewangelie by wiedzieć że tak jest. Gdy rozmawiałem na ten temat z mim księdzem powiedizałem mu to, i on nawet potwierdził że w polsce jest to trochę chore, i niebezpieczne.
nie potrafię również uwierzyć w przemianę materialnego przedmiotu w duchowy (eucharystia). patrze na wydarzenie w wieczerniku pod katem symboliki.
nie uznaję papieża. i jego świętości. a nazywanie go głową kośioła, ojcem świetym.. konfrontacja z Pismem.
Żony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu, bo mąż jest głową żony, jak i Chrystus - Głową Kościoła: On - Zbawca Ciała.

(List do Efezjan 5:22-23)

Już nie jestem na świecie, ale oni są jeszcze na świecie, a Ja idę do Ciebie. Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno.

(Ew. Jana 17:11, Biblia Tysiąclecia)


i na razie jestem zbyt niedojrzały w tych sprawach, choć szukam rozmów o tym, by tworzyć jakąś wspólnotę. gdy nadarza sie okazja próbuje o tym rozmawiac.

a co do zła i religii ( w tym przypadku chrześcijańskiej):

(11) Nie mów: Pan sprawił, że zgrzeszyłem, czego On nienawidzi, tego On nie będzie czynił.
(12) Nie mów: On mnie w błąd wprowadził, albowiem On nie potrzebuje grzesznika.
(13) Pan nienawidzi wszystkiego, co wstrętne, i nie pozwala, by ci, którzy się Go boją, mieli z tym styczność.
(14) On na początku stworzył człowieka i zostawił go własnej mocy rozstrzygania. (15) Jeżeli zechcesz, zachowasz przykazania: a dochować wierności jest Jego upodobaniem.
(16) Położył przed tobą ogień i wodę, co zechcesz, po to wyciągniesz rękę.
(17) Przed ludźmi życie i śmierć, co ci się podoba, to będzie ci dane.
(1Cool Ponieważ wielka jest mądrość Pana, potężny jest władzą i widzi wszystko. (19) Oczy Jego patrzą na bojących się Go - On sam poznaje każdy czyn człowieka.
(20) Nikomu On nie przykazał być bezbożnym i nikomu nie zezwolił grzeszyć.


(Mądrość Syracha (w) 15:11-20, Biblia Tysiąclecia)
Nie cierpię gdy ktoś nie zna słów z Biblii a rzuca tekstami jakie to chrześcijaństwo nie jest. Jest cudowne. Tylko ze cholernie trudne.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Raziel
Pink


Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Pon 20:38, 08 Sty 2007    Temat postu:
 
Ale maurice Ci powie, że nie ważne są założenia, tylko efekty Rolling Eyes

To tak jakby zrezygnować z muzyki rockowej, bo wielu artystów zmarło przez narkotyki...

Powrót do góry Zobacz profil autora
Fearless
The Hero's Return


Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Burkina Faso

PostWysłany: Pon 20:47, 08 Sty 2007    Temat postu:
 
Nicewarthog widzę w kierunku protestantyzmu się skłaniasz, ale myślę że dosyć trafnie ująłeś swoją wypowiedź, mimo iż jestem katolikiem, również uważam ż kult Maryi w Polsce jest troszkę zbyt wybujały, choć dopatruję się pewnych podstaw historycznych, czy może raczej leżących gdzieś w tradycji.

Nie odniosłem sie jeszcze do "Świętej" Inkwizycji, więc zrobię to teraz. Ciężko mi o tym mówić, bo to wielka plama na historii Kościoła, niezbity dowód na to, że wówczas ponad religię przedkładano politykę i osobiste ambicje. Uważam jednak, że była to swego rodzaju lekcja pokory dla chrześcijan, którą dopiero po upływie wieków odczytujemy. Ile czasu minie, zanim wyciągniemy wnioski???

Powrót do góry Zobacz profil autora
smith
Fearless


Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 2573
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ja cię znam

PostWysłany: Pon 21:01, 08 Sty 2007    Temat postu:
 
Jak najszybciej trzeba wnioskować i robić dobrze.

Protestantem tez nie jestem mimo wszystko.

A tradycja jest zła, gdy została w zły sposób sformułowana. Ciąży i rani po czasie. I tutaj jestem protestantko nastawiony. Wiara w to co napisane w Piśmie, bez przeinaczania. To jest moja tradycja. A tradycja kk nie jest dla mnie ważna. Zbyt dużo tu pogaństwa (paradoks ale jakże trafny).

Wczoraj sie z koleżanką zastanawiałem czy kocham boga. bardzo trudne pytanie to jest. I w czasie rozmowy coś takiego wynikło:

Kasia (7-01-2007 23:59)
chcrzescijanie to ludzie którzy WIERZĄ w miłość..
piotrek (0:00)
ja nie chcę wierzyć w Boga, ale go kochać, bo miłośc jest wyższa od wiary, i gdy kochasz to masz pewnosć że cos istnieje


coś w tym jest. ale miłość trzeba pielęgnować, i odpowiedź na pytanie czy Go kocham mam nadzieję, przyjdzie z czasem.

Powrót do góry Zobacz profil autora
maurice
Lucifer Sam


Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wroclaw

PostWysłany: Pon 22:24, 08 Sty 2007    Temat postu:
 
Co do tego średniowiecza to nie wiem już co o tym sądzić. Wielu moich nauczycieli tę siunusoidę przedstawiało w taki sposób że w dół idą epoki w których Bóg > człowiek ,a do góry Człowiek=Bóg. Zgodzicie sie chyba jednak że mimo wszystko jeżeli chodzi o rozwój nauki to :
Renesans > średniowiecze. Poza tym ostatnio u mnie na polskim były bardzo żmudne lekcje o filozofii średniowiecznej. I takie poglądy sw Augustyna czy Franciszka z Asyżu są według mnie banalne i w ogóle nie odkrywcze

Co do religii i Boga to ja po prostu nie czuje tych wszystkim biblijnych zasad . Dla mnie nieważne jest czy człowiek wierzy w Boga i co bóg mu nakazuje. Jeżeli człowiek jest ateistą to nie znaczy że jest zły. Ja bynajmniej nie czuje sie zły bo nie chce byc zły. Dla mnie wartosc człowieka zależy od dobra jakie daje on światu, innym ludziom, a wreszcie samemu sobie.
I jak wcześniej napisałem nie widze Boga jako istoty podobnej do człowieka, po prostu nie potrafie sobie go wyobrazić. Tym samym jest dla mnie synonimem tego co jest niepoznawalne, bynajmniej jeszcze niepoznawalne.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Dawid
Eugene


Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pon 22:37, 08 Sty 2007    Temat postu:
 
Cytat:

I takie poglądy sw Augustyna czy Franciszka z Asyżu są według mnie banalne i w ogóle nie odkrywcze



Dziś mogą się takie wydawać, ale to nie znaczy, że nie mają znaczenia i są bezwartościowe. Dziś koło może się wydawać odkryciem banalnym a w rzeczywistości należy do najważniejszych odkryć w historii ludzkości.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Dizney
Grand Vizier


Dołączył: 07 Paź 2005
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 23:07, 08 Sty 2007    Temat postu:
 
maurice napisał:

Zgodzicie sie chyba jednak że mimo wszystko jeżeli chodzi o rozwój nauki to :
Renesans > średniowiecze.


Każda następna epoka korzysta z osiągnięć poprzedniej - na tym polega rozwój. Pytanie jest więc tylko, czy to co było przed średniowieczem było "lepsze" od tego, co powstało w średniowieczu. Jeśli tak, to wtedy można powiedzieć, że się "cofło". Moim zdaniem bez średniowiecza nie byłoby renesansu (choć humanistyka jest dla mnie odległą dziedziną).
A co do druku, to co było przed jego wynalezieniem? Kto przepisywał te książki?
maurice napisał:


Co do religii i Boga to ja po prostu nie czuje tych wszystkim biblijnych zasad . Dla mnie nieważne jest czy człowiek wierzy w Boga i co bóg mu nakazuje. Jeżeli człowiek jest ateistą to nie znaczy że jest zły. Ja bynajmniej nie czuje sie zły bo nie chce byc zły. Dla mnie wartosc człowieka zależy od dobra jakie daje on światu, innym ludziom, a wreszcie samemu sobie.


To skąd bierzesz zasady moralne, które mówią co jest dobre a co złe? Sam je sobie wymyślasz? Ktoś pewnie ich Ciebie nauczył - a skąd ten ktoś je wziął?

Powrót do góry Zobacz profil autora
krzysiek
The Hero's Return


Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 23:12, 08 Sty 2007    Temat postu:
 
maurice napisał:


Po prostu wierzę w boga jako coś nieokreslonego , jaką pierwszego poruszyciela, bynajmniej nie jako władcę naszych dusz (nie wiem czy to tez ateizm czy coś innego)



wydaje mi sie ze, tutaj pasuje pojecie deizm i raczej nie jestes ateista tylko agnostykiem(z reszta to okreslenie pasuje tez do mnie). Przynajmniej tak twierdzi wikipedia Smile [link widoczny dla zalogowanych]

Powrót do góry Zobacz profil autora
ViktoR
Lunatic


Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Naas/Ireland

PostWysłany: Wto 16:29, 09 Sty 2007    Temat postu:
 
Zanim ktoś z was znów coś napisze:

1. Chrześcijaninem jesteś gdy przyjmujesz bezkrytycznie naukę KOŚCIOŁA (nie Jezusa), wraz z wszystkimi dogmatami.

2. Średniowiecze nie było nic nie wnosząca dla ludzkości epoką! Kto tak twierdzi jest ignorantem. To że Teologia stała się centrum ludzkich rozważań nie zmienia faktu że zajmowano się także innymi zagadnieniami (szkoła w Chartres)

NIE ZAWSZE kościół stał w opozycji do rozwoju nauk przyrodniczych. Działo się tak jedynie wtedy, gdy nauki te podważały jego dogmatykę, oraz gdy odpowiednie siły w kościele katolickim miały przewagę nad innymi.

Palenie książek, sądy uczonych w 90% swoją podstawę miały w reformatorskiej postawie tych ostatnich. To nie nauka była zgubna a herezja!!!

Kościół katolicki zachował w sobie platonizm, neoplatonizm, arystotelizm, które w oświeceniu zyskały całkiem nowe znaczenie.

3. Chyba nie wierzycie że gdyby kościół nie stosował w tamtych czasach takich a nie innych metod przetrwałby do dziś?

4. Nie uczęszczasz w sakramentach świętych to IDZIESZ do piekła, nie ma tu żadnych polemik. Nie chodzisz co tydzień do kościoła nie idziesz do nieba, koniec kropka!

Teraz coś od siebie. Dyskusje na ten temat kończyły się często rękoczynami nawet na zajęciach filozoficznych, hehe. Ciężki temat szczególnie dla ludzi którzy Bogu zaufali. Mówisz o zakłamaniu, radio maryja, dewotkach? Co to kogo obchodzi? Przecież to Twoja wiara i poddając się takim presjom środowiskowym pokazujesz jedynie słabość swego charakteru. Potrzebujesz Boga dla motywacji czynienia dobra? Zamień go na imperatyw kategoryczny Kanta i po sprawie. Potrzebujesz Boga by uchronić przed strachem nicości? Wierz mi, jak go nie ma to po śmierci nie będzie Ci to przeszkadzać. Potrzebujesz Boga? Zawsze znajdziesz pretekst by go sobie wymyślić.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pink Floyd Strona Główna -> Outside The Wall Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy